Zawodnicy NBA coraz bardziej odczuwają trudy obecnego sezonu. Duża intensywność i obciążenia zwiększają ryzyko kontuzji, o czym w ostatnim czasie przekonało się wielu kluczowych graczy. Mniej lub bardziej poważne urazy dopadły m.in. Zacha LaVina, Stephena Curry’ego, Jrue Holidaya, Matisse’a Thybulle, Deandre Aytona, Dillon Brooks, Paula George’a, Ricky’ego Rubio, Kevina Duranta oraz Draymonda Greena. Problem lidera Warriors okazał się poważniejszy, niż początkowo zakładano.
Draymond Green nie zagra przez najbliższe dwa tygodnie. Smutną dla kibiców Dubs informację przekazał Shams Charania. Oficjalny komunikat o stanie zdrowia swojego zawodnika zdążył również opublikować sam klub.
Z powodu problemów z łydką Green opuścił pięć ostatnich meczów swojej drużyny. Brak znaczącego postępu w leczeniu urazu skłonił lekarzy Dubs do przeprowadzenia badania rezonansem magnetycznym. Badanie wykazało, że dyskomfort i uraz łydki jest ściśle powiązany z dyskopatią dolnego odcinka kręgosłupa. Green zostanie zatem wyłączony z gry na co najmniej kolejne dwa tygodnie. Po ich upływie stan zdrowia skrzydłowego zostanie poddany ponownej ocenie.
Sztab Warriors do sprawy zamierza podejść w sposób bardzo ostrożny. Absolutnie nie ma potrzeby zbyt pospiesznego desygnowania gracza do gry. Według niektórych opinii gracz Wojowników poza grą może pozostać aż do weekendu All-Stars.
W miejsce kontuzjowanego Greena do pierwszej piątki Dubs wskoczył Otto Porter i wszystko wskazuje na to, że w najbliższych tygodniach nadal będzie pełnił tę funkcję. Więcej minut na parkiecie spędzi z pewnością również Jonathon Kuminga, który w kilku ostatnich meczach pokazał się ze świetnej strony.
Żaden z wyżej wymienionych zawodników Warriors nie jest w stanie w 100-procentach zastąpić Draymonda Greena, który kieruje grą zespołu zarówno po atakowanej, jak i bronionej stronie parkietu. Rozgrywający świetny sezon skrzydłowy Wojowników wymieniany jest w ścisłym gronie faworytów do tegorocznej nagrody Defensive Player of the Year.
W najbliższych dwóch tygodniach Golden State Warriors rozegrają serię meczów na własnym parkiecie. Zmierzą się kolejno z Pistons, Pacers, Rockets, Jazz, Mavs, T-Wolves i Nets.