Powoli opada kurz trzeciego mistrzostwa Golden State Warriors. Weterani rotacji – Shaun Livingston oraz David West po zakończeniu walki przyznali, że w trakcie minionego sezonu działo się wiele rzeczy, które nigdy nie wyszły z szatni, a które mogły naruszyć ten wizerunek wielkiej koszykarskiej rodziny, jaką GSW stworzyli.
Na ten moment Golden State Warriors są jedną z najlepiej zarządzanych organizacji w NBA. Wystarczy wspomnieć, że budują własną halę bez wsparcia publicznych pieniędzy. Za kilka lat zmienią Oakland na San Francisco, co pozwoli im zarabiać jeszcze więcej pieniędzy. Między innymi dlatego dwójka właścicieli – Joe Lacob i Peter Gruber może pozwolić sobie na opłacanie podatku od luksusu. Już zapowiedzieli, że planują przedstawić propozycje kontraktów Draymondowi Greenowi i Klayowi Thompsonowi.
Z opcji zawodnika zrezygnuje zapewne także Kevin Durant, liczący na wieloletnie porozumienie. Na zewnątrz Warriors wyglądają jak drużyna bez skazy. Zawodnicy mówią o wyjątkowej atmosferze przyjaźni. Żadnej rysy na tym idealnym produkcie. Jednak podczas rozmowy z dziennikarzami tuż po zdobyciu mistrzostwa, David West zdradził, iż w szatni nie zawsze było tak pięknie. – Za kurtyną działo się wiele rzeczy, o których nikt nie wie, a które mogłyby się wydać szokujące – stwierdził.
– Nie macie bladego pojęcia, ale fakt, że żadna z tych rzeczy nie wyszła wiele mówi na temat tej drużyny. Wiele razem przeszliśmy – dodał West. Interesujące, ale dziennikarze postanowili nie drążyć tematu. Nawiązał do niego również Shaun Livingston. – Wielkie podziękowania dla Steve’a Kerra za to, że radził sobie z wszystkimi naszymi bzdurami w tym sezonie – mówił. Kerr radził sobie z szatnią pomimo własnych problemów zdrowotnych. Szczęśliwie zdążył się z nimi uporać w najważniejszym momencie.
De facto nadal nie wiadomo, jakie są plany Kerra wobec przyszłości. Cztery lata temu podpisał z Warriors 5-letni kontrakt za 25 milionów dolarów, został więc rok. W Oakland już teraz rozmawiają o możliwości przedstawienia Kerrowi nowej umowy, by uniknąć zamieszania za rok. Warriors nie mają żadnych wątpliwości, co do chęci kontynuowania współpracy. Kerr musi wziąć pod uwagę kwestię swojego zdrowia, ale ostatnie optymistyczne sygnały sugerują, że nic go nie odwiedzie od dalszej walki ze swoimi Wojownikami.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET