Dwyane Wade jednak postanowił zrobić niespodziankę. Miami Heat nie oferowali zawodnikowi tego, czego oczekiwał, więc 3-krotny mistrz NBA wraca do rodzinnego Chicago! Bulls rozgorączkowani robią miejsce w salary-cap, by czym prędzej podpisać All-Stara i jednego z najlepszych rzucających obrońców w historii NBA.


Od kilku dni trwały rozmowy, negocjacje, zaprzeczenia i dyskusje. LeBron James nie chciał rezygnować z dolarów dla Dwyane’a Wade’a. Cleveland Cavaliers nikim agresywnie nie handlowali, by zrobić dla zawodnika miejsce w salary-cap. W obiegu pozostali jednak Miami Heat, Chicago Bulls oraz w jakimś stopniu Milwaukee Bucks. Ostatecznie Wade poinformował włodarzy Bulls, że chce wrócić w rodzinne strony, więc podpisze 2-letni kontrakt za 47 milionów dolarów.

Faktem zatem staje się rozstanie Wade’a z Miami Heat po wspólnych 13 latach walki. Zawodnik na koniec tej przygody nie był w stanie dogadać się z Patem Rileyem – prezydentem drużyny. Maksymalna oferta jaką Heat przedstawili swojemu liderowi wynosiła 40 milionów dolarów za dwa lata. Dwyane domagał się pieniędzy w okolicach 50. Bulls zadeklarowali swoją gotowość, więc strony doszły do porozumienia. W 855 meczach dla ekipy z Miami, D-Wade notował średnio 23,7 punktu, 5,8 asysty, 4,8 zbiórki, 1,7 przechwytu i trafiał 48,8 FG% oraz 28,4 3PT%.

Bulls od razu przystąpili do działania. Dogadali się z Los Angeles Lakers w sprawie wymiany rozgrywającego Jose Calderona oraz z Cleveland Cavaliers w sprawie transferu za skrzydłowego Mike’a Dunleavy’ego. W obu przypadkach drużyna z Windy City nie może przyjmować w zamian kontraktów, więc prawdopodobnie otrzyma wybory z drugiej rundy draftu lub prawa do wybranych już zawodników.

Rodzi się zatem pytanie – co kombinują w Chicago? Na razie wygląda to na radosny basket. Nagle Jimmy Butler musi się przesunąć na pozycję nr 3, ponieważ ani on, ani Wade nie będą wychodzili z ławki. Na jedynce jest z kolei Rajon Rondo, który musi dzielić się z tą dwójką piłką, a Rondo znany jest z tego, że pomarańczową lubi przetrzymywać. Jak natomiast z ego trio Rondo-Butler-Wade poradzi sobie młody szkoleniowiec – Fred Hoiberg? Już w zeszłym sezonie miał problem z okiełznaniem drużyny.

W międzyczasie Bulls przygotowują wymianę Taja Gibsona. Chodzą doniesienia o ściągnięciu w zamian Nikoli Vucevicia z Orlando – kolejnego zawodnika, który będzie domagał się piłki w rękach. To z jednej strony wielka abstrakcja, ale z drugiej zespół, który fanom w Chicago może dostarczyć sporo zabawy. Czy 34-letni Wade dostarczy swojemu miasto mistrzostwo? Do tego jeszcze daleka droga.

fot. Mark Runyon | http://basketballschedule.net/

NBA: Czy Kevin Durant uciekł od odpowiedzialności?


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    45 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments