Obrońca aktualnych mistrzów NBA Fred VanVleet nieustannie pracuje nad utrzymaniem formy. Jak sam mówi robi to na wypadek nagłego wznowienia rozgrywek. Nie jest jednak przekonany, czy uda się wystarczająco dobrze zabezpieczyć zdrowie zawodników w trakcie wciąż trwającej pandemii.
„Myślę, że wszyscy przygotowują się na najgorszy scenariusz, czyli odwołanie sezonu,” – powiedział podczas środowej konferencji VanVleet. „Musimy jednak zrobić wszystko co tylko możliwe aby ochronić zawodników, właścicieli i ligę oraz dołożyć wszelkich starań aby ponownie wznowić rozgrywki.”
Udzielając wywiadu ze swojego domu w Rockford w stanie Illinois, VanVleet stwierdził, że na możliwość powrotu do rozgrywek w bezpiecznych warunkach spogląda z dużą obawą i niepewnością. Dodał również, że nie podoba mu się opcja gra przy pustych trybunach.
„Mógłbym grać gdziekolwiek. Oczywiście wolałbym aby odbywało się to w obecności publiczności, jednak czy tak na prawdę ma to jakiekolwiek znaczenie? Nie sądzę, aby ktokolwiek sprzeczał się obecnie w sprawie wznowienia rozgrywek, ponieważ w tym momencie najważniejsze jest zdrowie ludzi.”
„Jeśli nasza liga chce być liderem w zakresie ochrony zdrowia publicznego oraz bezpieczeństwa graczy, w sprawie wirusa i pandemii musimy postępować zgodnie z odgórnymi wytycznymi, a to prawdopodobnie zmniejsza nasze szanse na szybki powrót do gry”,- dodał. „Oprócz kwestii zdrowia dochodzi jeszcze sprawa pieniędzy, prawda? Liczę na to, że uda się jakoś znaleźć rozsądne rozwiązanie. Nie będę zaskoczony jeśli nie uda się wrócić, ale biorę również pod uwagę pozytywny scenariusz pozwalający na wznowienie rozgrywek.”
Komisarz Adam Silver powiedział, że bezpieczeństwo graczy będzie priorytetem przy podejmowaniu decyzji o ewentualnym wznowieniu sezonu, jednocześnie podkreślając, że różne warianty są na stole.
Pandemia koronawirusa będzie miała dodatkowo wpływ na tegorocznych „wolnych agentów”. Podobnie jak wielu innych graczy NBA, obrońca Toronto Raptors martwi się konsekwencjami nagłego zatrzymania rozgrywek również z tego powodu. Zawodnicy, kierownictwo i właściciele klubów już teraz zmagają się z finansowymi konsekwencjami pandemii koronawirusa, jednak wkrótce czeka ich kolejne uderzenie związane właśnie z tegoroczną wolną agenturą. Wielu zawodników liczyło na wysokie kontrakty.
VanVleet jest jednym z tych zawodników. 26-letni obrońca Raptors podpisał minimalny kontrakt na dwa lata po tym, gdy nie został wybrany w drafcie, zatem jego dwuletnia umowa o wartości 18 milionów dolarów wygasa tego lata. Zanim gra została zawieszona, VanVleet notował w tym sezonie średnio 17,6 punktów i 6,6 asyst w 48 meczach.
Mimo to VanVleet dość filozoficznie podchodzi do kwestii możliwości utraty wysokich zarobków w gwiazdorskim środowisku sportowców, zwracając empatycznie uwagę na fakt, iż miliony ludzi na całym świecie nagle stają w obliczu znacznie poważniejszych trudności finansowych.
„Myślę, że zdrowie i dobre samopoczucie ludzi są o wiele ważniejsze niż kilka milionów tu czy tam, ponieważ jesteśmy obrzydliwie bogaci w porównaniu z tym, co mieliśmy przed karierą. Więc nikt z powodu niższych zarobków nie powinien płakać”.