Nadal nie do końca wiadomo, w którą stronę zmierza sezon Chicago Bulls. Przed startem rozgrywek w mieście na pewno były większe nadzieje niż ledwie 11. miejsce w tej chwili w tabeli Wschodu. W związku z tym Byki mogą wystąpić w ciekawej roli w trwającym okienku transferowym. O dostępność jednego z zawodników już pytają inne zespoły.
Nie tak miał wyglądać ten sezon w wykonaniu Chicago Bulls, którzy z bilansem 22-26 zajmują miejsce poza czołową dziesiątką Konferencji Wschodniej NBA. Na ten moment wciąż nie wiadomo jednak, jakie plany mają władze zespołu na nadchodzące dni. Czasu na zmiany jest coraz mniej, a jeżeli Byki latem będą chciały rozpocząć przebudowę, to być może już teraz zdecydują się na jakieś transfery.
Teraz okazuje się, że swojej przyszłości w Chicago pewny nie może być ulubieniec kibiców Alex Caruso. Defensywny maestro w ostatnich dniach znalazł się na celowniku kilku drużyn NBA, w tym m.in. New York Knicks oraz Golden State Warriors:
W tej chwili nie jest pewne, czy Bulls będą chętni na transfer 28-latka, który ma też bardzo przyjazny kontrakt. W przyszłym sezonie zarobi bowiem 9.5 miliona dolarów, a w kolejnych rozgrywkach tylko część z niecałych 10 milionów jest niegwarantowana. To w połączeniu z jego solidną postawą po bronionej stronie parkietu na pewno czyni z niego interesujące nazwisko na rynku.
Bulls liczą też zresztą ponoć, że uda im się otrzymać nawet dwa wybory w pierwszej rundzie draftu, jeśli zdecydują się oddać Caruso, choć taka wycena jest raczej mało prawdopodobna. Były gracz Los Angeles Lakers do Chicago trafił latem 2021 roku. W tym sezonie wystąpił w 42 meczach, notując średnio 5.5 punktów, 3.3 asysty oraz 1.7 przechwytów w każdym z nich.
Tymczasem nie tylko Caruso może być niepewny swojej przyszłości, gdyż wciąż nie wiadomo co dalej z Nikolą Vucevicem w Chicago. Wiele wskazuje na to, że jeśli Byki zdecydują się już na większy transfer, to nie będzie to wymiana DeMara DeRozana czy Zacha LaVine’a, a właśnie czarnogórskiego podkoszowego, któremu teraz latem kończy się obecnie obowiązująca umowa.
Wspieraj PROBASKET
