Minęły dwa dni od zwolnienia Phila Jacksona ze stanowiska prezesa New York Knicks. Zespół przygotował już listę kandydatów, którzy mogliby przejąć lejce i wygrzebać drużynę z chaosu, w jakim utknęła. Wiele wskazuje na to, że James Dolan chce oddać zespół w ręce uznanego fachowca.
Istniały podejrzenia, że do New York Knicks może wrócić Isiah Thomas, ale ostatecznie ten sam zdementował pogłoski twierdząc, że dobrze mu z New York Liberty oraz w telewizji. Pierwsze doniesienia z Big Apple wskazywały na to, że zespół poszuka osoby, która zdołała już potwierdzić swoją wartość na stanowisku generalnego menadżera. Jednym z kandydatów do roli prezesa Knicks miał być dotychczasowy GM Oklahomy City Thunder – Sam Presti.
Prestiego nadal obowiązuje umowa z Thunder, więc jeśli Knicks chcieliby go sprowadzić do Madison Square Garden – musieliby odesłać w zamian gotówkę albo pick w drafcie. Ekipa z Oklahomy dzięki pracy Prestiego była w stanie walczyć z czołówką mimo ograniczonych nakładów finansowych. W obiegu pojawiło się także nazwisko Masai Ujiriego, czyli prezesa Toronto Raptors. Jednak jego też obowiązuje umowa z Raps, więc Knicks nie mogą go wyciągnąć bez poświęcania czegoś w zamian.
W Kanadzie są rzekomo pewni, iż Ujiri zostanie na stanowisku. Dopiero co podpisał z drużyną nową umowę i ma zbudować Raptors rotację na miarę finałów. W środę Masai przekazał obowiązki generalnego menadżera Bobby’emu Websterowi. Zastąpił na tym stanowisku Jeffa Weltmana, który przeniósł się do Orlando. Nowy Jork pozostaje jednak intrygującą opcją. Ktoś musi posprzątać po Jacksonie, a to ciekawe wyzwanie, zwłaszcza w mekce koszykówki.
Ujiri pozostaje zatem kandydatem bez względu na to, co mówią właściciele Raptors. W międzyczasie pojawiły się informację o rozmowach na linii Knicks – David Griffin. Były generalny menadżer Cleveland Cavaliers również jest interesującą opcją z uwagi na sukces, jaki odniósł w Ohio. Zdobył uznanie w oczach samego LeBrona Jamesa, więc jest to pewnego rodzaju referencja. Tymczasowo za decyzje w zespole z Nowego Jorku odpowiada generalny menadżer – Steve Mills.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET