Mecze numer 7 w żadnej serii nie są łatwe. Jak pokazuje historia najczęściej było to spotkania o niewielkiej liczbie punktów, z dużą ilością walki, a niewielką czystej koszykówki. Indiana Pacers w starciu zamykającym serię z New York Knicks udowodnili, że da się inaczej.
Sezon 2023/24 był wyjątkowy w wykonaniu Indiana Pacers. Od pierwszego meczu pokazywali niesamowitą ofensywę, w meczu otwarcia przeciwko Washington Wizards rzucili 143 punkty i nie zamierzali na tym poprzestać. W całym sezonie zdobywali średnio 123,3 punktu na mecz, będąc zdecydowanym liderem, dystansując drugich Boston Celtics aż o 2,7 punktu na mecz.
Podobnie było z efektywnością ataku. Według statystyk na NBA.com Pacers zdobywali średnio 121,7 punktu na 100 posiadań w każdym meczu, o 2,8 więcej niż drudzy w tabeli Boston Celtics. Odbijało się to na ich obronie, ale atak był imponujący od samego początku. Oczywiście gdy zbliżały się play-off, wiadomo było, że tak regularnie zdobywanie 120 lub więcej punktów nie będzie takie łatwe dla drużyny z Indianapolis.
Ale gdy tylko udawało im się przekroczyć tę granicę, to byli prawie nie do pokonania. Wszystkie cztery zwycięstwa z Milwaukee Bucks były ozdobione rzuceniem ponad 120 punktów, dopiero drugi mecz z Knicks, w którym rzucili 121 punktów okazał się dla nich przegrany. Ale mecz numer 7 w tej rywalizacji był wyjątkowy, bo zespół Ricka Carlisle’a pobił wiele rekordów w całej historii NBA.
- W całym meczu trafili 53 z 79 rzutów z gry co przełożyło się na skuteczność 67,1% – najwyższą w historii NBA. Żadna inna drużyna nie trafiała z taką skutecznością nigdy. Najbliżej byli Boston Celtics, którzy w 1990 roku trafili 67% również przeciwko New York Knicks.
- W meczu wyjazdowym dotychczas najlepszym wynikiem szczycili się Utah Jazz, którzy w 1991 roku przeciwko Suns trafili 61% rzutów.
- Ta skuteczność oczywiście też jest najwyższą osiągnięta w historii meczów numer 7. Poprzedni rekord należał do Phoenix Suns, którzy w 2006 roku trafili 61% swoich rzutów.
- Z kolei w meczu numer 7 wśród drużyn grających to spotkanie na parkiecie rywala najlepsi dotychczas byli Atlanta Hawks, którzy w 1988 roku trafili 57,1% rzutów przeciwko Celtics.
- W pierwszej połowie trafili 29 z 38 rzutów z gry, co przełożyło się na 76,3% skuteczności. Liga NBA ma zapisane statystyki skuteczności w połowach meczów od 1997 roku i nikt nigdy nie miał tak efektywnej połowy meczu.
Te rekordy pokazują skalę osiągnięcia Pacers. Nie jest to rekord w stylu ten zawodnik zdobył najwięcej, punktów, zbiórek, asyst, przechwytów i bloków grając tylko tyle minut w wieku poniżej iluś lat. To jest rekord bez tzw. podziału na kategorie. Nikt nigdy w historii play-off NBA nie był tak skuteczny. W idealnym momencie im się to udało.