Osiem meczów trwała absencja Roba Williamsa III, który we wtorek ma wrócić do składu Boston Celtics na pojedynek z Sacramento Kings. Być może to pomoże Celtom poradzić sobie z kryzysem, przez który spadli w tabeli Wschodu nawet na trzecią lokatę.
Dobre informacje dla fanów Boston Celtics na kilka tygodni przed startem fazy play-off NBA. We wtorkowym meczu przeciwko Sacramento Kings trener Joe Mazzulla będzie mógł skorzystać z niemal wszystkich podstawowych zawodników. Z listy kontuzjowanych zniknął bowiem Robert Williams III, który przez problemy ze ścięgnem udowym opuścił osiem poprzednich pojedynków:
Celtics wygrali cztery z tych ośmiu meczów, a łącznie w 15 ostatnich spotkaniach mają bilans 8-7. W związku z tym po ostatniej porażce spadli nawet na trzecie miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej NBA, choć przecież przez większość trwającego sezonu byli numerem jeden. W tej chwili wrócili na drugą lokatę i mogą podziękować Chicago Bulls, którzy w poniedziałek przerwali zwycięską passę Philadelphia 76ers.
W ostatnim czasie Bostończykom na pewno brakowało Williamsa przede wszystkim w podkoszowej walce. W sobotnim meczu przeciwko Utah Jazz bostońska drużyna pozwoliła bowiem rywalom na zebranie aż 17 piłek w ataku. Powrót 25-letniego środkowego na pewno pomoże więc Celtom, choć fani zespołu muszą mieć nadzieje, że Williams zostawił już wszystkie problemy zdrowotne za sobą.
Podkoszowy w trwającym sezonie z powodu różnych kłopotów opuścił bowiem łącznie już 44 spotkania. W dotychczas rozegranych 28 meczach notował on średnio 8.4 punktów oraz 8.6 zbiórek, trafiając 75 procent rzutów z gry.