Przegrali sześć z ostatnich siedmiu meczów i mają wiele problemów, które ich trapią. To siłą rzeczy zmusza generalnego menadżera Los Angeles Lakers do przemyślenia kilku kwestii. Pojawiają się już pierwsze propozycje dotyczące ewentualnych transferów ekipy z LA.
Wiele mówi się na temat Jeramiego Granta i jego przyszłości w Detroit. To jeden z czołowych zawodników rotacji Pistons, którzy utknęli w przebudowie. Ekipa z Mo-Town nie jest w stanie zapewnić Grantowi takiego wsparcia, by zespół rozpoczął walkę z czołówką wschodniej konferencji. Dlatego wiele mówi się o ewentualnym transferze zawodnika. Jednym z proponowanych kierunków jest właśnie Los Angeles. Z kim Lakers musieliby się rozstać?
Jak poinformowali Brian Windhorst oraz Bobby Marks z ESPN, Lakers mogą być zainteresowani przehandlowaniem Talena Hortona-Tuckera, czyli gracza, którego latem tego roku podpisali na nowy 3-letni kontrakt. W LA panuje przekonanie, że THT nie do końca spełnił pokładane w nim nadzieje. W 19 meczach bieżących rozgrywek notował na swoje konto średnio 10,6 punktu, 4,2 zbiórki i 2,6 asysty trafiając 38,3 FG% i słabe 22,7 3PT%.
Już wcześniej w tym sezonie mówiło się, że Pistons mogą być gotowi na handlowanie Grantem. Lakers do pakietu z THT musieliby zapewne dorzucić kogoś jeszcze, np. Kendricka Nunna, ale opcja wydaje się interesująca. Jerami w 24 meczach bieżącego sezonu notował średnio 20,1 punktu, 4,8 zbiórki i 2,6 asysty trafiając 41,4 FG% oraz 33,1 3PT%. Także nie jest w optymalnej formie, ale w teorii dałby Lakers więcej jakości. Czekamy na rozwój wydarzeń.