Gdy Kevin Love oznajmił włodarzom Minnesoty Timberwolves, iż ma dość przedłużającej się walki o awans drużyny do play-offów, w grę wchodziło kilka rozwiązań. Obok transferu do Cleveland Cavaliers, którzy byli gotowi oddać za skrzydłowego swój wybór numer 1 w drafcie, Wolves na temat wymiany dyskutowali także z Golden State Warriors. W rozmowach pojawiło się nazwisko Klaya Thompsona.


Nie jest tajemnicą, że transfer do Oakland był jedną z opcji dla Minnesoty Timberwolves. Golden State Warriors poważnie zastanawiali się nad oddaniem jednego ze swoich najlepszych strzelców w rotacji – Klaya Thompsona. Wówczas ta propozycja nie wyglądała jak szaleństwo, ponieważ Kevin uchodził za jednego z czołowych skrzydłowych w lidze. Oferta Wolves była gotowa i leżała już na stole. Wystarczył podpis generalnego menadżera GSW – Boba Myersa.

Love był po sezonie, w którym notował średnio 26,1 punktu, 12,5 zbiórki, 4,4 asysty, 45,7 FG% i 37,6 3PT%. To liczby niezaprzeczalnego All-Stara, GM-owie nie mogli się pomylić w ocenie jego wartości. Natomiast Klay Thompson miał jeszcze wiele do udowodnienia, co nota bene zrobił w jak się okazało mistrzowskim sezonie Warriors. Nie brakowało jednak wiele, by rozgrywki 2014/2015 rozpoczynał w trykocie drużyny z zimnej Minnesoty. Myers nie chciał oddawać Klaya, ale wiedział, że za drugą gwiazdę obok Stephena Curry’ego będzie musiał kogoś poświęcić.

Ten ruch miał uczynić Warriors natychmiastowym głównym kandydatem do walki o mistrzostwo. Wcześniej ekipa odpadła z rywalizacji w pierwszej rundzie play-offów przegrywając w siedmiu meczach z Los Angeles Clippers. Wykonanie transferowego ruchu po gwiazdę miało być tym, czego Wojownikom wcześniej brakowało. W obozie z Oakland był jeden człowiek, któremu wizja z oddaniem Thompsona nie pasowała; który twierdził, że zespół zrobi błąd rezygnując tak szybko ze strzelca. Tą osoba był specjalny doradca GSW – Jerry West.

Zatem Warriors ostatecznie wycofali się z transferu na prośbę legendy NBA. West wyszedł z założenia, że charakterystyka Thompsona będzie odpowiedniejsza dla stylu, w jakim zespół miał grać. Love z kolei miał pogubić się w small-ballowej rewolucji. Patrzymy na te wydarzenia z perspektywy dwóch lat i możemy wysunąć mocny wniosek, iż doradca Warriors miał rację. Co więcej – West zagroził, że jeśli Klay zostanie wytransferowany, on także opuści ekipę z Oakland. Właściciel Joe Lacob, GM Bob Myers i trener Steve Kerr postanowili wówczas zaufać osądowi The Logo.

Thompson w przekroju kolejnych kilku miesięcy wyrósł na jedną z najlepszych „dwójek” w lidze. Okazał się gwiazdą, której Warriors potrzebowali, by pokonać kolejny stopień na drodze do walki o mistrzostwo. Sezon regularny 2014/2015 skończył notując 21,7 punktu na prawie 44% skuteczności za trzy. Splash Brothers stali się jedną z najbardziej zabójczych broni w lidze. W międzyczasie Love po przenosinach do Ohio długo szukał dla siebie miejsca. Po meczu numer 3 finałów NBA, Tyronn Lue może mieć spory dylemat co do gry Keva w pozostałych pojedynkach serii z Warriors.

fot. Keith Allison, Creative Commons

Wyniki NBA: Cavs bronią twierdzy! 32 punkty Jamesa


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    5 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments