Wielkimi krokami zbliża się początek nowego sezonu NBA. Trener Lakers Darvin Ham poinformował właśnie o swojej decyzji dotyczącej pierwszej piątki, którą desygnuje do gry na mecz otwarcia sezonu. Nie ukrywał przy tym, że jest ona jedynie tymczasowa.
Już w nocy z wtorku na środę NBA powróci z 78. sezonem w swojej historii. Rozgrywki zainaugurują koszykarze Los Angeles Lakers, którzy po ceremonii wręczenia pierścieni zmierzą się z obrońcami tytułu Denver Nuggets. Początek o 1:30 czasu polskiego.
Tegoroczna porażka w finale konferencji sprawiła, że do pojedynków z drużyną z Colorado Jeziorowcy zaczęli podchodzić bardzo personalnie. Nuggets stali się ich najgroźniejszym rywalem, a każdy mecz przeciwko nim od teraz będzie liczyć się podwójnie. Dlatego też Darvin Ham stanął przed dużą presją wyboru pierwszej piątki na noc otwarcia.
Jak informowało nas przed rozpoczęciem campów treningowych The Athletic, o piąte miejsce w wyjściowym składzie rywalizację stoczyć mieli Jarred Vanderbilt, Rui Hachimura i Taurean Prince. Już wcześniej bowiem podjęto decyzję, że nowy nabytek zespołu Gabe Vincent rozpocznie sezon w roli rezerwowego kosztem D’Angelo Russella. Jasnym stało się także, że Anthony Davis najbardziej zasłuży się drużynie występując na nielubianej przez siebie pozycji numer 5.
Z trójki skrzydłowych najlepszym „fitem” dla potrzeb zespołu okazał się Vanderbilt, który z powodu urazu stopy zmuszony został do opuszczenia ostatnich dni obozu treningowego. Zawodnik posiada aktualnie status day-to-day a jego występ w meczu otwarcia stoi pod znakiem zapytania. Jak potwierdził Darvin Ham, tymczasowo do pierwszej piątki wprowadzony zostanie w jego miejsce Taurean Prince.
Prince, który jako wolny agent podpisał z Lakers roczną umowę o wartości 4,5 mln dolarów, dwa ostatnie sezony spędził w roli zmiennika w drużynie Minnesota Timberwolves. W rozgrywkach 2022-23 na przestrzeni 54 rozegranych spotkań skrzydłowy notował średnio 9,1 punktu i 2,4 zbiórki rzucając 46,7-procentowej skuteczności, w tym ponad 38-procentowej zza łuku.