Po roku spędzonym na stanowisku trenera odpowiedzialnego za indywidualny rozwój, Amare Stoudemire zdecydował się opuścić ławkę Steve’a Nasha. Nie znamy konkretnego powodu, ale na wyjściu STAT postanowił podzielić się swoją opinią na temat Kyriego Irvinga.
Wybór Amare Stoudemire’a na stanowisko trenera do indywidualnej pracy budził kontrowersję. Nie wszyscy bowiem widzieli w nim wzór do naśladowania. Zaraz po zakończeniu sezonu przez Brooklyn Nets, STAT postanowił zrezygnować z pełnionej przez siebie funkcji. Nie znamy powodów tej decyzji, ale w rozmowie z ESPN były koszykarz postanowił uderzyć w Nets za podejście do Kyriego Irvinga. W jego opinii zachowanie gracza znacząco wpłynęło na wynik zespołu.
– Uważam, że nas to mocno zabolało. Zabrakło nam Kyriego, byśmy mogli zbudować chemię w tym zespole – uważa Stoudemire. – Grał tylko w meczach wyjazdowych i to jeszcze tam, gdzie pozwalały na to przepisy. Cały czas zmienialiśmy ustawienia i match-upy w zależności od rywala i kalendarza. To dla nas trenerów było sporym problemem, a wiele sprowadzało się do tego, czy Kyrie zagra, czy nie – dodał Stoudemire.
Według byłego All-Stara NBA, Irving powinien wykazać większe zaangażowanie, jeśli chce przedstawić się jako pełnoprawny lider zespołu z Nowego Jorku. W wypowiedziach Stoudemire’a da się wyczuć duży żal do rozgrywającego. – Uważam, że Kyrie powinien znaleźć się w TOP 75 najlepszych koszykarzy w historii, ale powinien także dać więcej koszykówce od samego siebie. Miniony sezon może być dla niego motywacją na kolejny – zaznacza STAT.
Można odnieść wrażenie, że podobnie o sytuacji Irvinga myśli Sean Marks, generalny menedżer Brooklyn Nets. W jednej z ostatnich wypowiedzi zasugerował, że w składzie Nets potrzebuje przede wszystkim zawodników, na których będzie mógł polegać. Niewykluczone, że Irving zrezygnuje z opcji za 36 milionów dolarów na sezon 2022/23 i trafi wkrótce na rynek wolnych agentów. Trudno przewidzieć, jak się zachowa i czy zdecyduje się w Nets pozostać.