Gwiazdor Golden State Warriors przedstawił własną wersję pięciu najlepszych graczy w dziejach pod względem pozycji na parkiecie. Co ciekawe Curry nie wskazał jednego z największych rywali w swojej karierze, czyli LeBrona Jamesa, który przez wielu ekspertów uznawany jest za najlepszego gracza na swojej pozycji w historii NBA.
Rozgrywający Warriors swoją piątkę wszech czasów ujawnił podczas rozmowy w podcaście All The Smoke, którego prowadzącymi są byli koledzy z drużyny Curryego: Matt Barnes i Stephen Jackson.
-Magic (Johnson), Michael (Jordan), Larry (Bird), czekaj… Shaq – powiedział Curry.
–Pozwól mi się upewnić, że odpowiednio dobrałem pozycje: Magic na jedynce, Michael na dwójce, Larry na niskim skrzydle, a silny skrzydłowy? Tim Duncan – dodał.
Curry zastosował mieszankę najlepszych graczy z czasów jego ojca, lat 80. i najlepszych, których obserwował dorastając w latach 90. w tym dwóch najbardziej dominujących graczy frontcourtu w postaci Shaquille’a O’Neala i Tima Duncana.
Magic Johnson, Michael Jordan i Larry Bird uformowali ,,Świętą Trójcę” lat 80. jako trzy najbardziej rozpoznawalne twarze koszykówki z tamtych czasów.
Steph odmówił umieszczania swojej osoby w tego typu rankingach, zachęcając Barnesa, by poprosił go o to ponownie, gdy zakończy swoją karierę w NBA.
Steph Curry gives his All-Time starting 5: Magic, Larry Bird, MJ, Shaq & Tim Duncan pic.twitter.com/rzHYjeVROf
— Chris Montano (@gswchris) January 23, 2020