Kilka dni temu Isaiah Stewart znalazł się w świetle reflektorów po tym, jak na długo przed rozpoczęciem meczu zaatakował i uderzył w twarz Drew Eubanksa z Phoenix Suns. Choć skierowane przeciwko niemu zarzuty zostały oddalone, to środkowy został zawieszony przez NBA na trzy mecze.
O niechlubnym zajściu z 14 lutego obszerniej pisaliśmy już tutaj. Przed rozpoczęciem drugiego, a zarazem ostatniego w tym sezonie starcia Phoenix Suns z Detroit Pistons doszło do zaskakującego wydarzenia. Środkowy „Tłoków” Isaiah Stewart, znany ze swoich wybryków na parkiecie, uderzył w twarz zawodnika „Słońc” Drew Eubanksa w jednym z tunelów obiektu.
Źródła The Athletic mówiły wówczas, że panowie starli się początkowo klatkami piersiowymi, po czym Stewart wyprowadził cios w okolicę ust Eubanksa. Ochrona musiała rozdzielić obu panów, a na miejsce zdarzenia została wezwana policja. Następnie do akcji wkroczyła liga, która otrzymała nagranie z całego zajścia.
Zawodnika Pistons oskarżono o napaść, a sprawa została skierowana do sądu miejskiego w Phoenix. Według ustaleń ESPN na wniosek prokuratury wszelkie zarzuty zostały ostatecznie oddalone.
Stewart nie uniknie jednak kary od NBA, która w ostatnich latach szczególnie dba o swój wizerunek i tak jak m.in. w przypadku Draymonda Greena zdążyła już udowodnić, że w obliczu wszelkich przejawów agresji będzie stanowczo interweniować. Włodarze ligi ukarali 22-latka zawieszeniem na trzy kolejne spotkania.
Pojedynek z Suns był ósmym meczem z rzędu, w którym Isaiah Stewart nie wystąpił z uwagi na kontuzję kostki, z którą borykał się już od jakiegoś czasu. Jego powrót na ligowe parkiety miał planowo nastąpić po przerwie na Weekend Gwiazd. Minionej nocy przeciwko Indiana Pacers „Tłoki” musiały radzić sobie jednak bez 22-latka, który opuści również starcia z Orlando Magic i New York Knicks.
Bieżący sezon jest ostatnim na debiutanckim kontrakcie Stewarta. W poprzednim roku przedłużył on swoją umowę z Detroit o cztery kolejne lata, za co zainkasuje około 64 mln dol. W 35 rozegranych jak dotąd spotkaniach 22-latek notował średnio 11 punktów, 6,8 zbiórki oraz 1,7 asysty na mecz, trafiając 47% wszystkich rzutów z gry, w tym 37,4% za trzy.