NBA: Spoelstra miał inny plan na ostatnią akcję. Wtedy wkroczył Butler

3
2255

Erik Spoelstra wiedział, że od tej akcji mogą zależeć dalsze losy rywalizacji z Milwaukee Bucks. Na 2,1 sekundy przed końcem czwartej kwarty meczu nr 5 Miami Heat mieli piłkę, ale przegrywali dwoma punktami – jeden celny rzut dzielił ich od doprowadzenia do dogrywki lub nawet wygrania meczu. I choć trener Heat początkowo miał inny pomysł na rozwiązanie ostatniego posiadania, to ostatecznie posłuchał Jimmy’ego Butlera i wszystko wyszło koncertowo.


Jimmy Butler rzucił na dogrywkę w meczu nr 5, wykorzystując swój spryt i dobrze rozrysowaną i zagraną akcję. Trafienie Butlera to jedno z najlepszych, o ile nie najlepsze zagranie dotychczasowych play-offów. W trakcie pomeczowego wywiadu trener Erik Spoelstra zdradził, że pomysł na tę zagrywkę wyszedł od Butlera.

– Miałem w głowie inną wersję tej akcji, a on patrzył mi prosto w oczy. Ćwiczyliśmy to wielokrotnie z różnymi zawodnikami. Chciałem zrobić inną wersję. On po prostu powiedział: Nie, pozwól mi być tym gościem. Odparłem: Ok, ale co jeśli nie nie dostaniemy podania? Odpowiedział: Dostanę, tym się nie martw – mówił Spoelstra na konferencji prasowej.

Choć trener Miami Heat oddał Butlerowi, że to on zaproponował kluczowe zmiany w akcji, to pomysłem Spoelstry było zdjęcie z parkietu środkowego Bama Adebayo, by w ten sposób oszukać szkoleniowca Milwaukee Bucks Mike’a Budenholzera. Ta sztuka się udała – Budenholzer posadził na ławce Brooka Lopeza, sądząc, że Heat nie zdecydują się na podanie nad obręcz. To z reguły środkowy, ze względu na wzrost, kończy akcję tego typu.

Stało się jednak inaczej, a Butler w ekwilibrystyczny sposób zakończył akcję, doprowadził do dogrywki, w której Heat po raz czwarty w tej serii okazali się zespołem lepszym, zapewniając sobie awans do drugiej rundy play-offów. Biorąc pod uwagę, że Heat, jako drużyna z 8. miejsca, oddała Bucks zaledwie jedno spotkanie, możemy rozważać tę wygraną jako największą niespodziankę w historii play-offów.

W pierwszej rundzie Butler osiągał średnie na poziomie 37,6 punktu, sześciu zbiórek i 4,8 asysty. W ostatnich dwóch meczach serii rzucił łącznie 98 punktów. Po zapewnieniu sobie awansu do kolejnej fazy play-offów powiedział, że teraz będzie miał trochę czasu dla córki, z którą zamierza pójść na lody.

W drugiej rundzie play-offów kibice już ostrzą sobie zęby na rywalizację Heat z New York Knicks, która dla wielu będzie powrotem do lat 90., gdy obie ekipy toczyły ze sobą niezapomniane boje. Styl gry Heat i Knicks zwiastuje, że będziemy mieć do czynienia z podobną grą także teraz. Pierwszy mecz już w niedzielę o godz. 19 w Madison Square Garden. Knicks wciąż nie są pewni występu Juliusa Randle’a.

***

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments