Kto był jedną z pierwszych osób, które pogratulowały Victorowi Wembanyamie zaraz po tym, gdy ten trafił do San Antonio? Jeremy Sochan, bowiem ten pojechał do Nowego Jorku na zaproszenie NBA TV i serdecznie wyściskał swojego nowego kolegę z drużyny przy pierwszej okazji. Na kilka godzin przed draftem Sochan odniósł się do wątku jego wspólnej gry z Francuzem i nie mógł ukryć swojego podekscytowania. 


Obyło się bez niespodzianki. Victor Wembanyama trafił do NBA wybrany przez San Antonio Spurs z pierwszym numerem w tegorocznym drafcie. W ostatnich dniach Francuz miał problem z tym, by w rozmowach z dziennikarzami powstrzymać się od wymieniania nazwy Spurs w kontekście swojej najbliższej przyszłości. Dla zespołu z Teksasu to była tylko formalność. Mówimy bowiem o jednym z najbardziej utalentowanych graczy w historii draftu. Zainteresowanie wokół jego osoby jest gigantyczne, z czym Wemby na razie dobrze sobie radzi. 

Sochan pojechał do Nowego Jorku na zaproszenie NBA, która poprosiła go, by pełnił rolę “koszykarza korespondenta”. Zawodnik Spurs zaczepiał swoich młodszych kolegów próbując rozluźnić atmosferę. Oczywiście najbardziej interesowało go spotkanie z Wembanyamą. Uściskał go zaraz po wyborze, a chwilę później panowie spotkali się na korytarzach Barclays Center, gdzie od kilku lat regularnie odbywa się draft. Sochan w rozmowie z Alexem Kennedym z Basketball News opowiedział nieco o swoich relacjach z Francuzem. 

Nie mamy jakieś głębszej relacji – przyznał. – Kilka razy z nim rozmawiałem. Kilka razy przeciwko sobie graliśmy, więc pod tym kątem na pewno mamy relacje. Już wtedy miał ogromny potencjał. Ciekawie było obserwować jego rozwój oraz to, że stawał się coraz popularniejszy – dodał reprezentant Polski. Wszystko wskazuje na to, że panowie prędzej czy później relacje nawiążą, zarówno na, jak i poza parkietem. Stanowią de facto przyszłość zespołu z Teksasu i mogą się dobrze uzupełniać po obu stronach parkietu. 

Niesamowicie pracuje nogami i ma czucie gry. Bardzo dobrze się porusza. Jest naprawdę wszechstronnym graczem. Jego wzrost daje mu ogromną przewagę. […] Obaj jesteśmy dość uniwersalni, zwłaszcza w obronie. Dobrze broni kosza dzięki swoim warunkom, a ja rozbijam ofensywę rywala od pozycji jeden do pozycji pięć. W ataku myślę, że będę mógł mu dostarczać piłkę w odpowiedni miejsca i dla niego rozgrywać. Postaram się mu ułatwić grę. Moim zdaniem bardzo dobrze się będziemy uzupełniać – przyznał Sochan w rozmowie z Basketball News.

Panowie mogą być bardzo często zestawiani w akcjach dwójkowych, czyli klasycznych pick-and-rollach i pick-and-popach. Sochan w poprzednim sezonie miał wiele obowiązków związanych z rozgrywaniem piłki i zrobił pod tym kątem postęp, co może być kluczowe we współpracy z Wembanyamą. Spurs dysponują grupą młodych utalentowanych graczy, którzy są bardzo zdeterminowani, by zostawić w tej lidze swój ślad. Perspektywa na kolejne lata jest więc bardzo interesująca. My z bliska będziemy się przyglądać temu, jak kwitnie współpraca Francuza z Polakiem. 


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    11 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments