Marcu Smart zakończył swój czwarty sezon w NBA. Przed nim wolna agentura i szansa na zgarnięcie sporej sumki z nowego kontraktu. Zawodnik już stawia pewne progi swoim potencjalnym pracodawcom. Jaka jest faktyczna wartość walczaka z Bostonu? I co ważniejsze – czy będzie na nią stać Danny’ego Ainge’a?
Marcus Smart za poprzednie rozgrywki zarobił 3,5 miliona dolarów. W wieku 24 lat, za kilka tygodni trafi na rynek wolnych agentów jako zastrzeżony gracz. To oznacza, że Boston Celtics będą w jego sprawie mieli ostatnie słowo. Chyba że strony dogadają się wcześniej i zawodnik podpisze przedłużenie debiutanckiego kontraktu. W Bostonie zdają sobie sprawę z tego, jak ważnym ogniwem w rotacji Brada Stevensa jest wychowanek Oklahomy State. Muszą jednak mieć na uwadze kolejne lata i elastyczny budżet.
W ostatniej rozmowie z dziennikarzami, Smart bardzo precyzyjnie wyjaśnił, ile sobie życzy za swoje usługi. – Jestem warty więcej niż 12-14 milionów dolarów za sezon – mówił tuż po zakończeniu sezonu. – Choćby ze względu na rzeczy, które robię na parkiecie, a których nie da się pokazać w linijkach statystycznych. Nie ma wielu takich graczy. W każdym meczu zostawiam na parkiecie serce i daję z siebie wszystko. Pokaż mi tych wszystkich graczy, którzy mogą powiedzieć to samo.
– Uwielbiam to miasto i kibiców. Chcę tu zostać. Są jednak pewne czynniki, które muszę uwzględnić – dodał. W 15 meczach fazy posezonowej, Marcus notował na swoje konto średnio 9,8 punktu, 3,7 zbiórki i 5,3 asysty trafiając zaledwie 33,6% z gry i 22,1% za trzy. Oceniając jego wartość musimy zacząć od defensywy, bo tam robi największą różnicę. W rotacji Stevensa funkcjonuje jako stoper pilnujący pierwszej linii obrony. Poza tym dysponuje niespożytymi pokładami energii.
Celtics mogą poczekać i zobaczyć, jak na Smarta zareaguje rynek. Jeżeli któraś z ekip zaproponuje mu kontrakt i zawodnik się na niego zgodzi, generalny menadżer C’s – Danny Ainge będzie miał trzy dni na wyrównanie oferty i pozostawienie Smarta w składzie. Jeżeli cena za usługi gracza będzie za wysoka, może się na to nie zgodzić. Biorąc pod uwagę dobrą grę Jaylena Browna, Terry’ego Roziera i Jaysona Tatuma oraz powrót Kyriego Irvinga, na obwodzie zespołu będzie mało miejsca. Czy to oznacza, że Smart rozegrał swój ostatni mecz w koszulce Celtics? Rozier także czeka na nową umowę.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET