Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że nadchodzącego lata w Filadelfii dojdzie do ogromnych zmian. Zespół zostanie najprawdopodobniej skonstruowany niemal od zera w oparciu o dwa fundamenty w osobach Joela Embiida i Tyrese’a Maxey’ego. Czego możemy spodziewać się po 76ers?
Philadelphia 76ers mają za sobą kolejny nieudany sezon, a Joel Embiid w dalszym ciągu pozostaje jedynym w historii MVP ligi, który nigdy nie zagościł w finałach konferencji. Rozczarowujący koniec rozgrywek skłonił kierownictwo do sporych zmian, na które klub finalnie może sobie pozwolić z uwagi na wygasające kontrakty niemal całego zespołu.
Na ten moment Embiid jest jedynym zawodnikiem Sixers z gwarantowanym kontraktem na sezon 2024/25. Dojdzie do tego z pewnością Tyrese Maxey, który stanie się wkrótce zastrzeżonym wolnym agentem, ale Daryl Morey — dyrektor ds. operacji koszykarskich — z pewnością wyrówna każdą przedstawioną mu ofertę.
Kilku zawodników z tegorocznej rotacji „Szóstek” zostanie zapewne w Filadelfii. Świetnie prezentował się m.in. Kelly Oubre Jr., a Kyle Lowry czy Nicolas Batum wciąż mogą wnieść nieco z ławki rezerwowych. Morey zapewnia jednak, że zespół przejdzie przebudowę, a pewni o swoje miejsce mogą być wyłącznie Embiid, Maxey oraz główny szkoleniowiec Nick Nurse.
– Nie będzie u nas ciągłości. Zachowamy ją, jeżeli chodzi o nasze gwiazdy i głównego trenera, ale dojdzie również do wielu zmian – zapowiada Morey.
Sixers od dłuższego czasu bacznie monitorują sytuację Paula George’a, który nie przedłużył umowy z Los Angeles Clippers i wciąż pozostaje w zasięgu Philly. Brian Windhorst informuje również o możliwych wymianach po Jimmy’ego Butlera czy Brandona Ingrama. Kluczem pozostanie jednak głębia składu, co podkreśla Morey.
– Czuję, że mogłem wykonać lepszą robotę, jeżeli chodzi o zawodników, abyśmy mogli znaleźć się w lepszej pozycji na wygrywanie meczów bez [Embiida]. Mimo wszystko spędzamy jednak 90% naszego czasu na znalezieniu rozwiązania na wygranie mistrzostwa z nim. Gra bez Joela nie może być naszym wielkim punktem skupienia. Wiemy, że taki zespół nie może wygrać mistrzostwa. Czułem, że kiedy go zabrakło, głębia składu nie była wystarczająca, aby wygrywać na poziomie, na którym chcieliśmy wygrywać – dodaje Morey.
Morey został również zapytany o najważniejsze potrzeby Sixers. Jego odpowiedź po raz kolejny zasugerowała, że Philly będą walczyć o gwiazdę. – Skrzydłowy, który potrafi grać na najwyższym poziomie w play-offach – skomentował priorytet Filadelfii Morey.