J.J. Redick porozumiał się w sprawie rocznej umowy za 23 miliony dolarów z Philadelphią 76ers. Jeden z najlepszych strzelców w NBA dołączy do składu Bretta Browna i będzie zarówno znakomitym wsparciem na parkiecie, jak i mentorem dla młodszych zawodników.
Zgodnie z tym, co przewidzieliśmy – J.J. Redick nie brał pod uwagę przedłużenia swojej przygody z Los Angeles Clippers. Strzelec po dobrym sezonie w Mieście Aniołów trafił na rynek wolnych agentów i choć kolejka po jego usługi była bardzo długa – ostatecznie Redick zgodził się na 23 miliony dolarów w rocznej umowie z Philadelphią 76ers. Zanim nowinę obwieścił Adrian Wojnarowski, Redick podzieł się bardzo sugestywnym tweetem, który wyjaśnił zagadkę off-season 33-latka.
Trust the process
— JJ Redick (@JJRedick) July 1, 2017
Zatem Redick za rok znów trafi na rynek wolnych agentów. W 78 meczach sezonu regularnego 2016/2017 notował średnio 15 punktów, 2,2 zbiórki trafiając 44,5 FG% oraz 42,9 3PT%. Był zdecydowanie jednym z najlepszych stzelców w lidze i trafiając na rynek wolnych agentów był traktowany jako gracz z absolutnie najwyższej półki. Zatem Sixers włączają do składu Redicka nie zapychając swojej listy płac na kolejne lata. W salary-cap generalnego menadżera Sixers pozostało 27 milionów dolarów.
[ot-video][/ot-video]
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET