Prezydent do spraw operacji koszykarskich w Philadelphia 76ers Daryl Morey miał kontaktować się z klubami w sprawie dostępności kilku największych gwiazd w NBA — poinformował portal ESPN. Wśród wymienionych graczy znaleźli się LeBron James z Los Angeles Lakers oraz trójka Phoenix Suns — Kevin Durant, Devin Booker i Bradley Beal. Morey dość szybko musiał zrewidować swoje plany transferowe. Nie jest też jasne, jak poważnie traktował możliwość sprowadzenia któregokolwiek z nich.
Jak podał portal ESPN, w trakcie zamknięcia okienka transferowego, które miało miejsce w czwartek 8 lutego, Daryl Morey kontaktował się z Los Angeles Lakers w sprawie dostępności LeBrona Jamesa. Z takim samym pytaniem prezydent do spraw operacji koszykarskich Philadelphia 76ers zwrócił się także do Phoenix Suns, chcąc wiedzieć, czy byłby w stanie sprowadzić do siebie kogoś z trójki Kevin Durant, Devin Booker i Bradley Beal. W obu przypadkach usłyszał negatywną odpowiedź.
Z informacji ESPN wynika, że katalizatorem do działań Moreya w sprawie Jamesa był post gwiazdy na portalu X, w którym opublikował emotikonę klepsydry. Zgodnie z internetowymi teoriami spiskowymi, miało to oznaczać, że cierpliwość LBJ-a do wyników osiąganych przez Lakers powoli się kończy. James nigdy nie wyjaśnił, co miał na myśli, dodając ten wpis.
W przestrzeni medialnej pojawiły się spekulacje, sugerujące, że James planuje poprosić o wymianę lub planuje opuścić Lakers tego lata, gdy skończy się mu kontrakt. Na przyszły sezon ma zapisaną w umowie opcję zawodnika, z której może zrezygnować.
Z relacji ESPN wynika, że dyrektor generalny Lakers Rob Pelinka natychmiast przecząco zareagował na pytanie Moreya i odwrócił sytuację, pytając, czy Sixers nie chcieliby oddać Joela Embiida. To zakończyło rozmowę. O dostępność Jamesa miały pytać także władze Golden State Warriors.
Z bilansem 29-26 Lakers zajmują dopiero 9. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej, co nieco przypomina sytuację z zeszłego sezonu, który ostatecznie skończył się dla ekipy z Kalifornii finałem konferencji. W tym roku mogą chcieć powtórzyć ten sukces, licząc, że w play-offach dopisze im zdrowie i wespną się na szczyt swoich umiejętności.
Wspieraj PROBASKET
