Był rok 2004 i Los Angeles Lakers z Shaquillem O’Nealem i Kobem Bryantem w składzie walczyli o kolejne mistrzostwo. Dla zarządu jedynym słusznym zakończeniem było zdobycie trofeum, więc postawili warunek, który dla wielu mógł oznaczać pożegnanie z zespołem, m.in. dla Shaqa.
W pierwszym odcinku “Ostatniego tańca” podkreślone zostało, że generalny menadżer Chicago Bulls – Jerry Krause zapowiedział odejście Phila Jacksona po sezonie 1997/1998. Zaraz po tym Michael Jordan oznajmił, że nie będzie grał dla żadnego innego trenera, więc również dla niego było to pożegnanie z zespołem. Zainspirowany tymi deklaracjami Shaquille O’Neal, opowiedział historię sprzed finału 2004.
Okazuje się bowiem, że zarząd ekipy z Miasta Aniołów podszedł do sprawy bardzo podobnie, co Bulls kilka lat wcześniej. – W moim przypadku działo się to samo. Powiedziano mi, że jeśli nie wygramy finałowej serii z Detroit Pistons w 2004, to ja opuszczam drużynę – wspomina Shaq. Tak się ostatecznie stało. Lakers przegrali, a O’Neal został latem wytransferowany do Miami Heat, z którymi rok później zdobył mistrzostwo NBA.
– Ktoś z zarządu podjął decyzję, że jeśli nie wygramy, to zaczną się zmiany. Zaraz po porażce wiedziałem, że to czas, by skupić się na czymś innym – dodaje Shaq. W tamtym roku istniało nawet zagrożenia odejścia Kobego Bryanta, który rozważał m.in. ofertę… Los Angeles Clippers. 25-latek wkraczał w najlepszy okres swojej kariery, więc Lakers na nim chcieli budować kolejne mistrzostwa. Natomiast 31-letni Shaq sprawiał coraz więcej problemów.
Jego mocno nadwątlone relacje z Kobem spowodowały dużo zamieszania, więc Lakers postanowili oddać zespół w ręce Bryanta. Kobe bez Shaqa zdobył jeszcze dwa tytuły grając z Pauem Gasolem. Co gdyby w 2004 wygrali? W finale brakowało im wsparcia kontuzjowanego Karla Malone’a. Pistons natomiast wspięli się na wyżyny swojej formy. Niewykluczone jednak, że nawet po zdobyciu mistrzostwa, dla Shaqa skończyłoby się to tak samo.
NBA: W którym momencie MJ się przełamał i pozwolił na “Ostatni taniec”?
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET