Latem uczestniczył z reprezentacją Japonii w Igrzyskach Olimpijskich. Zaraz po nich miał odpocząć i dołączyć na obóz przygotowawczy Washington Wizards. We wrześniu dostał jednak zgodę na to, by zająć się nieokreślonymi bliżej problemami osobistymi. Od tego czasu nie wrócił do zespołu.
Według ostatnio przedstawionych informacji, Rui Hachimura stał się w obozie Washington Wizards tematem tabu. Nikt o nim nie rozmawia, nikt nie zadaje pytań i wszyscy zdają się funkcjonować tak, jakby zupełnie nic się nie działo. Tymczasem na ligowych korytarzach coraz częściej mówi się o tym, że przerwa młodego skrzydłowego trwa niepokojąco długo. Nawet jeśli walczyłby z urazem, dlaczego nie ma z nim żadnego kontaktu?
Od momentu, w którym dostał zgodę na to, by zająć się “sprawą osobistą”, Hachimura nie odzywał się do nikogo. Członkowie drużyny go nie widzieli i z nim nie rozmawiali. Rzekomo zawodnik jest w Waszyngtonie, ale nie trenuje z drużyną. Niewykluczone, że odbywa indywidualne sesje treningowe w innych porach. Naturalnie więc pojawią się pytania o stan zawodnika. Niewykluczone bowiem, że Rui ma problemy natury psychicznej.
Pojawiają się wyłącznie domysły, nikt nie wie niczego na pewno, a jeśli ktoś wie – to nie chce się tym dzielić, ponieważ liga wprowadziła razem z unią graczy protokoły, które mają chronić graczy przed udzielaniem jakichkolwiek informacji, jeśli zawodnik zmaga się z depresją lub inną chorobą psychiczną. Tak czy inaczej cała sytuacja jest bardzo niepokojąca. Podpowiada, że z młodym zawodnikiem obecnie dzieje się coś niepokojącego.
Hachimura to jeden z graczy, wokół których Wizards chcieli zbudować swoją przyszłość. Ma ogromny potencjał do wykorzystania, co udowodnił chociażby w poprzednich rozgrywkach. W 57 meczach sezonu 2021/22 notował na swoje konto średnio 13,8 punktu i 5,5 zbiórki trafiając 47,8 FG% oraz 32,8 3PT%. W trzecim sezonie miał poczynić znaczący postęp. Na razie jednak Wiz wszelkie plany z nim związane muszą odłożyć na później.