Kilka miesięcy po transferze do Minnesota Timberwolves Rudy Gobert rozegrał swoje pierwsze spotkanie w Salt Lake City w nowych barwach. Jego zespół ograł Jazzmanów, a sam środkowy rozegrał bardzo dobre zawody. Jak przywitali go kibice?
Rudy Gobert wrócił do Salt Lake City, by rozegrać swoje pierwsze spotkanie w Vivint Arena od momentu przeprowadzki w północno-wschodnim kierunku do chłodnego Minneapolis. Jego rozstanie z Utah Jazz nie wiązało się jednak ze „złą krwią” i żadnymi niesnaskami, w związku z czym mogliśmy spodziewać się gorących oklasków.
Tak też się stało. Pracownicy klubu przygotowali dla Francuza specjalny filmik powitalny, podczas którego środkowy otrzymał owacje od niemal wszystkich zgromadzonych kibiców. Sytuacja powtórzyła się podczas prezentacji składów.
Zawodnicy Utah Jazz również okazali się gościnni. Podopieczni Willa Hardy’ego mieli spore problemy ze skutecznością zza łuku (13/44; 29,5%) i choć w trzeciej kwarcie niemal zniwelowali 15-punktowy deficyt z pierwszej połowy, to świetna postawa D’Angelo Russella w czwartej odsłonie (20 punktów, 6/6 za trzy) sprawiła, że to Leśne Wilki wyszły z tego pojedynku obronną ręką.
Gobert rozegrał świetnie zawody, które zwieńczył 22 punktami i 13 zbiórkami (8/11 z gry). Zabrakło mu nieco efektywności przy rzutach z linii (6/10), ale w ogólnym rozrachunku zaprezentował się z dobrej strony. Po meczu środkowy nie ukrywał, że tej nocy wyjątkowo zależało mu na zwycięstwie.
– Czuje się świetnie. Zaczynamy serię pięciu wyjazdowych meczów i chcieliśmy wejść w nią w odpowiedni sposób. Wróciłem do domu, miejsca, w którym spędziłem dziewięć lat swojej kariery, więc naprawdę chciałem to wygrać. […] To było nieco inne [doświadczenie] niż zwykle, byłem przecież w szatni gości. Jestem dumny z tego, jak się dziś zaprezentowaliśmy. To nie łatwe miejsce, by wygrać – komentował Gobert.
Było to już drugie starcie Minnesota Timberwolves i Jazz w tym sezonie. W pierwszym pojedynku lepsi okazali się Jazz, więc obecny bilans to 1-1. Kolejny mecz – tym razem w Minneapolis – odbędzie się 16 stycznia. Do Vivint Arena w Salt Lake City obie ekipy powrócą 8 lutego.