Gdy superbohater upada, nadal jest superbohaterem. Derrick Rose jest dla mnie superbohaterem i dzieciaki powinny patrzeć na niego, jak na wzór do naśladowania. Ma w sobie niewyobrażalne pokłady samozaparcia – mówił LeBron James po historycznym meczu zawodnika Minnesoty Timberwolves. 

Derrick Rose 50 punktami zdobytymi w meczu Minnesoty Timberwolves Utah Jazz, przypomniał swoje absolutnie najlepsze lata. – Po prostu cały czas zasuwam – mówił w pomeczowej rozmowie. Nigdy się nie poddał, choć wiele osób dawno go skreśliło. Przed sezonem podpisał z T-Wolves minimalny kontrakt. Gra obecnie za 2 miliony dolarów i cały czas walczy o swoją przyszłość w NBA. Przeszedł już w życiu naprawdę wiele, dlatego łzy zaraz po zakończeniu ostatniego meczu były całkowicie zrozumiałe.

– Kilka dni temu powiedziałem, że chodzi przede wszystkim o rytm. Staram się go znaleźć – mówił podczas konferencji prasowej. – Muszę też wiedzieć, co powinienem robić w trakcie meczu. Cieszę się, że tutaj mogę po prostu grać w koszykówkę. […] Każdego dnia czuję się na parkiecie tak samo, ale nie zawszę mogę wyjść i oddać 30 rzutów. To praca całego zespołu. Dzisiaj brakowało nam dwóch graczy, więc musieliśmy szybko znaleźć plan. […] Przez ostatnie lata szukałem dla siebie szansy, by grać w koszykówkę tak, jak zawsze grałem – dodaje.

Tom Thibodeau nigdy w Rose’a nie zwątpił. Zaledwie kilka dni temu mówił, że Derrick nadal jest w stanie grać na bardzo wysokim poziomie. Noc z 50 oczkami bez wątpienia przejdzie do historii, ale czy Rose’a stać na to, by regularnie dostarczać Wolves taką energię z ławki. – Jestem już starszy, więc potrzebuję więcej czasu, by się odpowiednio przygotować – mówi. Na tym etapie kluczowe jest przede wszystkim to, by Rose zadbał o swoje zdrowie. W T-Wolves sprawdza się także w roli weterana, który w wielu sytuacjach prowadzi zespół za rękę.

Kiedyś to ja miałem obok siebie świetnych weteranów, którzy cały czas mi podpowiadali. Teraz to ja staram się pomóc będąc weteranem. Nigdy w życiu nie komunikowałem się ze swoim zespołem tak często, jak często robię to teraz – dodaje. Rose przyzwyczaja się do nowego koszykarskiego życia. Liczy na to, że NBA zapewni mu jeszcze odrobinę tego, co odebrało kilka lat temu, gdy doznał pierwszej kontuzji. My natomiast możemy jedynie prosić o więcej takich występów, jak ten poprzedniej nocy. Takie historie tworzą najlepszą koszykarską ligę świata.

Wyniki NBA: dwie dogrywki, Rose rzuca 50 punktów!


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    14 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments