Zeszły sezon był kolejnym, w którym zespół New York Knicks zawiódł. Mimo że do ich drużyny dołączył trzeci numer zeszłorocznego draftu, to nie sprostał oczekiwaniom. Jednak trener Knicks Tom Thibodeau wierzy, że ciężka i systematyczna praca przyniesie efekty w grze RJ Barretta.
Po świetnych występach w Duke RJ Barrett został wybrany z numerem trzy w drafcie 2019. Wielu pokładało w nim ogromne nadzieje, lecz jego występy nie do końca zadowoliły kibiców. Na taką dyspozycję zawodnika miał też wpływ zespół, który nie porywał fanów swoją grą.
Młody koszykarz pełnił bardzo ważną funkcję w swoim zespole. Wystąpił w 56 spotkaniach, z czego w 55 wychodził w podstawowej piątce. Na parkiecie przebywał statystycznie 30,4 minuty na mecz, co przekładał na zdobycze punktowe. Rzucał średnio 14,3 punktu na spotkanie, dokładając do tego 5 zbiórek. Trener Knicks podkreśla, że ciągła praca sprawi, że Barrett będzie gwiazdą drużyny i ligi.
– Grał naprawdę świetny. Oczywiście jest jeszcze przed nim mnóstwo pracy. To jego pierwsze kroki w NBA. Okres przed sezonem będzie dla niego kluczowy jak dla każdego młodego gracza. W takim momencie powinno się pracować nad swoimi słabościami. Był świetny, ale również chętny do pracy. Jeśli będzie robił to dzień po dniu, to wiele może poprawić – stwierdził Tom Thibodeau.
New York Knicks kolejny rok z rzędu zaliczyli bardzo słaby wynik. Sezon zakończyli na 12 miejscu. Tom Thibodeau objął stanowisko trenera zespołu kilka miesięcy temu. Jego głównym zadaniem będzie odbudowa drużyny, ale również wydobywania potencjału z młodych chłopaków, w tym RJ Barretta.
Wspieraj PROBASKET
