Sezon zasadniczy NBA powoli zmierza ku końcowi, co oznacza, że przed nami najważniejsze tygodnie, które rozstrzygną, kto zagra w play-offach. Od przerwy na Weekend Gwiazd Miami Heat wyglądają jak jedna z najlepszych drużyn w lidze i zauważa to coraz więcej ekspertów. J.J. Redick w programie „First Take” przyznał, że Jimmy Butler wygląda jak gracz, którego podziwialiśmy w zeszłorocznych play-offach.
Jimmy Butler zdążył się dorobić opinii zawodnika, który dopiero w play-offach pokazuje pełnię swoich możliwości. W poprzednim oraz w 2020 r. jego wybitna postawa pomogła Miami Heat w awansie do finału NBA. W ostatnich czterech sezonach drużyna z Florydy aż trzykrotnie meldowała się w finale Konferencji Wschodniej. I choć do tej pory Butlerowi nie udało się sięgnąć po upragnione mistrzostwo, to w play-offach raczej nikt nie chce się z nim mierzyć.
O tym, że Heat weszli na wyższy poziom, a Butler gra coraz lepiej, mówi otwarcie coraz więcej ekspertów. Wśród nich znajduje się J.J. Redick, który wysłał ostrzeżenie do rywali Heat ze Wschodu. — Są niezwykle groźni. Wszyscy będą mówić o Milwaukee Bucks, o Boston Celtics i ich serii zwycięstw — zaczął Redick w programie „First Take”.
— Heat przegrali siedem meczów z rzędu pod koniec stycznia. Od tego momentu mają bilans 11-3 i w tym czasie mają drugą najlepszą obronę w NBA. Są zbalansowani, mają szeroki skład i co najważniejsze: play-offowy Jimmy nadchodzi. Od przerwy na Weekend Gwiazd gra spektakularnie, osiągając średnio 26 punktów na mecz. Dostaje się na linię rzutów osobistych, trafia za trzy, rozgrywa. To zespół, z którym nikt nie chce się mierzyć w play-offach — dodał ekspert ESPN.
W poprzednim sezonie Heat znaleźli się w play-offach dzięki turniejowi play-in i już w pierwszej rundzie ograli najwyżej rozstawionych Bucks w zaledwie pięciu spotkaniach. W kolejnej fazie nie dali większych szans New York Knicks, a w finale konferencji ograli Boston Celtics. Szansy na wygranie tytułu pozbawili ich dopiero Denver Nuggets.
Początek trwających rozgrywek nie był dla podopiecznych Erika Spoelstry zbyt udany i jeszcze w końcówce listopada mieli ujemny bilans. Jednak po przerwie na Weekend Gwiazd wygrali 11 z 14 spotkań, dzięki czemu realnie walczą o najlepszą szóstkę Konferencji Wschodniej. Aktualnie zajmują 6. miejsce, tracąc niewiele do Knicks i Orlando Magic.