W gruncie rzeczy nie wiemy, czego się po Toronto Raptors w kolejnym sezonie spodziewać. Zespół ma nowego trenera, a w rotacji doszło do kilku znaczących zmian. Nic jednak nie wskazuje na to, by drużyna w przyszłym sezonie aktywnie włączyła się do walki z czołówką Konferencji Wschodniej. Ostatnie doniesienia sugerują, że Raptors chcą ten krajobraz zmienić. 


Cierpliwie czekamy na rozwiązanie sytuacji Damiana Lillarda. Zawodnik Portland Trail Blazers nie zmienił swojego podejścia. Cały czas oczekuje wyłącznie tego, że zostanie wytransferowany do Miami Heat. Jego rzekome zapewnienia, że nie będzie grał dla żadnej innej drużyny nie robią jednak wrażenia na Toronto Raptors. Zespół z Kanady chciałby powtórzyć to, co udało mu się zrobić przy okazji transferu Kawhiego Leonarda. Zgłosił więc swoje zainteresowanie rozgrywającym i zaczął na drużynę z Oregonu naciskać. 

Blazers czekają aż ktoś przedstawi im ofertę godną uwagi. Jak dotąd nie otrzymali za 33-letniego All-Stara nic, co odpowiadałoby ich potrzebom. Są gotowi zaczekać, nawet jeśli sprawa miałaby się przeciągnąć aż do startu sezonu, który przecież nastąpi za niespełna miesiąc. Według Marca Steina, Raptors w sposób jednoznaczny wyrazili swoje zainteresowanie Lillardem. Problemem pozostaje jedynie fakt, że Dame może się nie zgodzić na reprezentowanie drużyny. Czy będą gotowi postawić wszystko na jedną kartę? 

Niewykluczone, że zainteresowanie Raptors zawodnikiem Blazers wynika z genialnego planu sternika ekipy Masai Ujiriego, który do składu z Lillardem chciałby za jakiś czas dokooptować… Giannisa Antetokounmpo. Grek kilka razy zgłaszał swoją gotowość do opuszczenia Milwaukee, jeśli zespół nie zapewni mu możliwości walki o tytuł. Zatem Raptors chcieliby być w centrum wydarzeń. Odnosimy jednak wrażenie, że całość będzie bardzo trudna do realizacji, bowiem na pewnym etapie Raptors zabraknie graczy i wyborów w drafcie, jakimi mogliby handlować. 

Mimo wszystko jest to bardzo ambitny plan, mający na celu przywrócenie Raptors do rywalizacji z ligową czołówką. W 2019 roku zaryzykowali z Leonardem, więc w tym roku chcą spróbować zrobić to samo z Lillardem, licząc na podobny efekt, by w ten sposób zwrócić uwagę Antetokounmpo lub innej gwiazdy szukającej dla siebie nowej przestrzeni. Dame w poprzednim sezonie notował na swoje konto średnio 32,2 punktu, 4,8 zbiórki i 7,3 asysty, trafiając 46,3% z gry oraz 37,1% za trzy. Jego okienko na zdobycie tytułu pomału się zamyka. 


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    2 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments