Co w zasadzie dzieje się z gwiazdą Brooklyn Nets? Kyrie Irving przez ostatnich kilka tygodni przyglądał się swoim kolegom z ławki rezerwowych. Lider składu walczy z urazem ramienia i klatki piersiowej. Sztab medyczny ma twardy orzech do zgryzienia.
Kyrie Irving nie zagrał w ostatnich 18 meczach Brooklyn Nets. Pod jego nieobecność w rolę lidera wcielił się Spencer Dinwiddie, który potwierdza wysoką formę, jaką pokazał w poprzednich rozgrywkach. Sztab medyczny Nets do tej pory powtarzał, że Irving ma uraz prawego ramienia. Nie znamy niestety szczegółów kontuzji, ale najprawdopodobniej chodzi o naruszenie struktury.
Nets nie chcieli się dzielić szczegółami dotyczącymi zdrowia Irvinga. Był odsuwany od gry, ale bez głębszych wyjaśnień. Teraz okazuje się, że Irving może stracić kolejne 2/3 tygodnie akcji. Tym razem jednak mówi się, że Irving cierpi na zapalenie mięśni klatki piersiowej, więc to coś zupełnie nowego. Kibice i dziennikarze drapią się po głowie, bo nie mają bladego pojęcia, co się z rozgrywającym naprawdę dzieje.
Irving dołączył do Nets, by prowadzić drużynę na szczyt wschodniej konferencji. Początek jego integracji z nowym otoczeniem był jednak bardzo szorstki. Pojawiły się informacje o jego problematycznej naturze, która nie ułatwia mu znalezienia wspólnego języka z resztą zespołu. Im dłużej Kyriego nie ma, tym częściej kwestionuje się jego pozycje w drużynie. Na Brooklynie są wobec gracza wyjątkowo cierpliwi.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET