Podstawowy rozgrywający Detroit Pistons może opuścić nawet kilka tygodni z powodu kontuzji. W Mo-Town martwią się o kolano Reggiego Jacksona, dlatego zawodnik na razie będzie pracował w ograniczonej formie. Ryzyko jest zbyt poważne.
EDIT: Nowe informację mówią o 6/8 tygodniach przerwy zawodnika. To oznacza, że nie zdąży na początek sezonu regularnego. Czytaj więcej…
O problemach ze ścięgnem w kolanie Reggiego Jacksona poinformował Marc Stein z ESPN. Dokładnie rzecz ujmując chodzi o zapalenie ścięgna. Sztab medyczny pozwolił rozgrywającemu trenować maksymalnie raz dziennie. To problematyczna kwestia, bo Jackson jako czołowy zawodnik rotacji będzie miał duży wpływ na grę Tłoków w kolejnych rozgrywkach. Odsunięcie od pracy z drużyną ograniczy możliwości trenera Stana Van Gundy’ego.
– O tych problemach mówił nam już w sierpniu – przyznał SVG. Sam gracz twierdzi z kolei, że podobny dyskomfort czuł podczas gry dla Oklahomy City Thunder. – Dopiero dowiemy się, jak postępować dalej – dodaje szkoleniowiec zespołu. Na ten moment w rotacji Detroit Pistons jest czterech rozgrywających poza Jacksonem – Ish Smith, Lorenzo Brown, Ray McCallum i Trey Freeman.
Pojawiły się jednak doniesienia, że Pistons mogą przetestować rynek wolnych agentów w poszukiwaniu dodatkowej pomocy. Niewykluczone, że mają na myśli weterana, wobec którego mieliby pewność, iż dostosuje się do wymagań systemu. Na rynku pozostają tacy gracze jak Mario Chalmers, Kirk Hinrich, Kendall Marshall, Andre Miller czy Steve Blake. Wiele zapewne sprowadzi się do tego, czy SVG będzie zadowolony z postawy młodszych zawodników.
Reggie Jackson ma przed sobą drugi rok z 5-letniego kontraktu za 80 milionów dolarów. W poprzednim sezonie rozegrał dla Pistons 79 meczów i notował na swoje konto średnio 18,8 punktu, 6,2 asysty i 3,2 zbiórki trafiając 43,4 FG% oraz 35,3 3PT%.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
