Po wymianie Kyriego Irvinga do Dallas Mavericks nasuwa się kolejne pytanie dotyczące Brooklyn Nets. Co stanie się z Kevinem Durantem? Czy zawodnik będzie grał dalej w Nowym Jorku, czy podobnie jak jego kolega poprosi o transfer, a może sama organizacja zdecyduje się na oddanie zawodnika i totalną przebudowę drużyny?
Wydaje się, że obecnie głównym celem Brooklyn Nets jest obudowa Duranta drugoplanowymi zawodnikami, co według organizacji da im szansę na dalszą walkę o mistrzostwo NBA. Nikt jednak obecnie nie wyklucza, że plan ten ulegnie zmianie, zwłaszcza że w kuluarach otwarcie mówi się, że Nets codziennie otrzymują wiele telefonów z ofertami za swojego lidera.
Warto przypomnieć, że w poprzednim sezonie mocne zainteresowanie Durantem wyrażali Boston Celtics i podobno tym razem jest tak samo. Zespół, jednak w delikatny sposób próbuje podejść do sprawy, aby w razie fiaska nie urazić, któregoś ze swoich graczy, który byłby potencjalną częścią wymiany za Kevina. Wiadomo obecnie jedno, jeżeli Celtics dogadają się z Nets, będą musieli oddać do Nowego Jorku pakiet oparty o Jaylena Browna, który po Jaysonie Tatumie jest najlepszym graczem drużyny.
Całą atmosferę dodatkowo podgrzała wypowiedź dziennikarza ESPN Stephena A. Smitha, który otwarcie powiedział o zainteresowaniu Boston Celtics osobą Duranta.
– Słyszałem, że jest bliski potencjalnego transferu. Oczywiście wszyscy spekulujemy na ten temat, że może zostać wymieniony, ale słyszałem od wielu źródeł, że rozmowy trwają. Boston wykonuje telefony do Nets, trzeba mieć to na oku. Jaylen Brown też musi monitorować temat.
Jaylen Brown ma ważny kontrakt do końca 2024 roku, obecnie Boston Celtics nie stać, aby przedłużyć z nim umowę. Fakt ten może być kluczowy, jeżeli chodzi o potencjalną wymianę, gdyż 34-letni Kevin Durant pozostałby w Celtics aż do sezonu 2025/26, gdyż dopiero wtedy traci ważność jego obecny kontrakt. Wydaje się, że to może być jeden z głównych argumentów odnośnie do potencjalnych rozmów, oczywiście zespół po pozyskaniu Kevina automatycznie stałby się faworytem do wygrania mistrzostwa, a to liczy się najbardziej.
***
Wspieraj PROBASKET
