Kristaps Porzingis zadomowił się już w Waszyngtonie i jest jednym z kluczowych elementów układanki ekipy Wizards. W rozmowie z dziennikarzami łotewski skrzydłowy wraca wspomnieniami do swojego okresu w Dallas Mavericks, którego nie można nazwać sukcesem. Skrzydłowy wskazuje, dlaczego jego współpraca z Luką Donciciem nie przyniosła żadnego sukcesu.
Kristaps Porzingis trafił do Washington Wizards w lutym 2022 roku. Wcześniej przez niespełna trzy lata reprezentował barwy Dallas Mavericks, gdzie wraz z Luką Donciciem miał stworzyć „zabójczy” duet. Pokładano w nich sporo wiary i nadziei, ale plan okazał się jednak niewypałem, a ekipa z Teksasu ani razu nie przeszła z nimi nawet przez pierwszą rundę play-offów.
W tym sezonie Porzingis – w pełni skupiony już na sukcesie z Wizards – wygląda zdecydowanie lepiej niż podczas swojego okresu z Dallas. Statystyki skrzydłowego nie uległy większej zmianie, ale styl jego gry, jej płynność i efektywność sprawia, że momentami ręce składają się do oklasków. Więcej o dobrej grze Wizards pisaliśmy już tutaj w obszernym artykule.
W 23 rozegranych jak dotąd spotkaniach w bieżących rozgrywkach Porzingis notuje średnio 21,8 punktu, 8,8 zbiórki, 2,5 asysty orz 1,5 bloku na mecz, trafiając przy tym 46,8% wszystkich rzutów z gry, w tym 35,6% zza łuku. Nie przekłada się to jednak na sukcesy drużynowe, bo Wizards z bilansem 11-13 zajmują dopiero 10. miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej, a w dodatku przegrali 6 z 7 ostatnich pojedynków. Sympatycy Czarodziejów nie powinni jednak panikować i skreślać swoich ulubieńców.
Dobre występy sprawiają, że Porzingis może pozwolić sobie na chwilę odpoczynku od bieżących spraw i powrót myślami do poprzedniego, nieudanego epizodu w Dallas.
– Na papierze, pasowaliśmy do siebie perfekcyjnie, ale nie wyszło to w taki sposób, jaki chcieliśmy. Po prostu nie zgraliśmy się ze sobą dobrze. Czasem zdarza się to w pracy, wiesz? Nie wyszło po prostu tak, jak przewidywaliśmy – komentuje Łotysz.
Doncić i Porzingis nie byli nigdy najlepiej zgranym duetem, ale z pewnością byli w stanie się dogadać. Pomimo braków sukcesów 27-latek jest świadomy, jak ogromne wyzwanie stanowi gra ze Słoweńcem z uwagi na jego ogromne umiejętności.
– Luka to talent jeden na pokolenie. Musisz zbudować wokół niego idealny zespół, żeby wycisnąć z niego maksimum. Nie byłem po prostu odpowiednim do tego gościem – dodał Kristaps.
Po wymianie Porzingisa Mavericks zdołali w końcu awansować do finałów Konferencji Zachodniej, przez co Łotysz stał się swego rodzaju ofiarą nieudanego okresu w latach 2019-2021. To, czy skrzydłowy zdoła wyprowadzić krytyków z błędu i poprowadzi Wizards do sukcesów w ich zasięgu, jeszcze przed nami.