Po tym, jak wczoraj informowaliśmy o takim scenariuszu, sprawy nabrały rozpędu. Detroit Pistons oficjalnie potwierdzili, że wykupią kontrakt Blake’a Griffina. To oznacza, że silny skrzydłowy lada dzień trafi na rynek wolnych agentów jako niezastrzeżony gracz. Co dalej?
Dla Blake’a Griffina to fantastyczne wiadomości. Zawodnik może wrócić do gry już po zakończeniu pięciodniowej przerwy, którą właśnie zaczęliśmy. Detroit Pistons porozumieli się z graczem w sprawie wykupienia jego ogromnego kontraktu (36,8 miliona dolarów za ten sezon i opcja zawodnika za 39 milionów dolarów na kolejne rozgrywki). W niedzielę Griffin oficjalnie zostanie wolnym agentem i będzie mógł podpisać umowę z nowym zespołem.
Według pierwszych doniesień, po zawodnika ustawiła się cała kolejka chętnych. Lakers, Clippers, Nets, Warriors oraz Heat mieli przedstawić własne argumenty i zaprosić Griffina do siebie. To jednak zespół z Brooklynu jest najbliżej podpisania Griffina. To oznaczałoby powrót duetu Griffin – Jordan, który panowie tworzyli razem w Los Angeles. Nets wierzą, że obecność Blake’a przybliży ich do walki o mistrzostwo, nie chcą zatem marnować swojej szansy.
Nets mają prawie 6 milionów dolarów wyjątku od transferu do wykorzystania i te pieniądze mogą Griffinowi zaoferować. Zawodnik zapewne podpisze z kolejnym zespołem umowę do końca bieżącego sezonu i latem ponownie trafi na rynek wolnych agentów i rozpatrzy swoje możliwości. Na Brooklynie Griffin dołączyłby do składu podkoszowych razem z DeAndre Jordanem, Jeffem Greenem i Nicolasem Claxtonem, którzy na ten moment tworzą zestaw Steve’a Nasha.
Jak poinformował Shams Charania z The Athletic, Griffin w negocjacjach z Pistons w sprawie wykupienia swojego kontraktu zrezygnował z 13,3 milionów dolarów zapisanych w jego umowie. W salary-cap Tłoków pozostaną 4,3 miliona dolarów w tym sezonie oraz 8,7 miliona dolarów w kolejnym z kontraktu Griffina. Zespół mógł zastosować “stretch provision”, ale wolał przyjąć cały cios związany z płatnościami dla Griffina na kolejny sezon, niż rozciągać go w czasie.