Saga z Deandre Aytonem w roli głównej była minionego lata kluczowym zmartwieniem dla sympatyków Phoenix Suns. Włodarze klubu zdołali ostatecznie zatrzymać swojego środkowego, jednak teraz dowiadujemy się, że do gry miał włączyć się jeszcze jeden zespół. Co przekonało ich do zmiany decyzji?
Kiedy jasne okazało się, że sytuacja Deandre Aytona w Phoenix Suns stoi pod znakiem zapytania, kluby zaczęły analizować możliwość jego pozyskania. Środkowy był zastrzeżonym wolnym agentem, co oznaczało, że kierownictwo Słońc mogło wyrównać każdą zaakceptowaną przez niego ofertę. Zastrzeżenia budził jednak fakt, że włodarze klubu nie byli przekonani co do kwoty, która zadowoliłaby Aytona.
Całą sytuację mieli wykorzystać Indiana Pacers, którzy złożyli Aytonowi ofertę wartą 133 miliony dolarów za cztery lata gry. Ostatecznie Suns wyrównali propozycję rywala ze Wschodu i zatrzymali w ten sposób 24-latka. Teraz okazuje się jednak, że do gry miała włączyć się kolejna ekipa z Dywizji Centralnej – Detroit Pistons.
Zach Lowe z ESPN donosi, że przedstawiciele „Tłoków” byli zainteresowani usługami środkowego, jednak do zmiany zdania skłoniły ich wydarzenia podczas nocy draftu. Wtedy to zdołali oni wybrać z trzynastką Jalena Durena. Zgodnie z informacjami Lowe’a Pistons nie wierzyli, że środkowy z uczelni Memphis będzie dostępny z tym numerem.
– Sytuacja Aytona… myślę, że mieli złożyć ofertę Aytonowi, dopóki Jalen Duren nie spadł na 13. Wydaję mi się, że się tego niespodziewali. Tak właściwie to wiem, że tak było. Kiedy już do tego doszło, pomyśleli pewnie „Okay, zagrajmy tym, co mamy. Nie będziemy tworzyć tłoku na pozycji środkowego”. Gdyby nie wzięli Durena, to myślę, że to oni złożyliby ofertę Aytonowi. Bardzo podobałby mi się ten ruch – sugeruje Lowe.
Ayton pozostał ostatecznie w Suns, ale już teraz mówi się o dziwnych nastrojach panujących w Phoenix. Przekonaliśmy się już o tym w kwestii Jae Crowdera, który po niepokojących wpisach na Twitterze poinformował, że nie będzie już częścią organizacji, a ta szuka dla niego nowego pracodawcy. Wydaje się również, że szkoleniowiec zespołu – Monty Williams – nie ma najlepszej relacji z Aytonem.
Po trzech meczach sezonu zasadniczego Suns mają bilans 1-2 (wygrana z Los Angeles Lakers, porażki z Adelaide 36ers oraz Denver Nuggets). Po kolejnym spotkaniu kontrolnym, tym razem z Sacramento Kings, Słońca rozpoczną przygotowania do inauguracji rozgrywek zasadniczych przeciwko Dallas Mavericks.