Rzekomo Phil Jackson nie zrezygnuje tak szybko z Kevina Love’a. Wcześniej pojawiły się doniesienia o chęci wytransferowania Carmelo Anthony’ego w zamian za silnego skrzydłowego Cleveland Cavaliers. Zespół z Ohio odrzucił pierwotną ofertę. W międzyczasie Stan Van Gundy jest gotów oddać Bobana Marjanovicia lub Arona Baynesa.
Obaj gracze Detroit Pistons grali wcześniej dla San Antonio Spurs. Jednak w rotacji Stana Van Gundy’ego wysokich jest za dużo, więc zespół jest gotów jednego z nich przehandlować lub dołączyć do większego pakietu. Nadal nie mamy pewności, czy Reggie Jackson skończy sezon w Mo-Town. Jak dotąd grał rozczarowująco. W kontrakcie Arona Baynesa jest opcja zawodnika za przeszło 6 milionów dolarów. 30-latek – według źródeł – zrezygnuje z niej, by latem podpisać dłuższą i lepszą finansowo umowę.
Van Gundy już kilka miesięcy temu mówił o tym, że Pistons trudno będzie zatrzymać Baynesa w rotacji latem, więc to wytransferowanie Australijczyka wydaje się być bardziej prawdopodobne. Natomiast Boban Marjanović w zasadzie nadal czeka na swoją szansę w NBA. Serb podpisał z Pistons 3-letnią umowę za 21 milionów dolarów latem ubiegłego roku. Czyżby Pistons już teraz chcieli z niego zrezygnować? Trudno powiedzieć. Po słabej pierwszej połowie sezonu 2016/2017 w wykonaniu drużyny, SVG może być otwarty na przeróżne propozycje.
W międzyczasie New York Knicks rzekomo nadal naciskają na Cleveland Cavaliers w sprawie transferu za Kevina Love’a. W drugą stronę miałby powędrować serdeczny przyjaciel LeBrona Jamesa – Carmelo Anthony. Gdy generalny menadżer Cavs zobaczył pierwszą ofertę, natychmiast ją odrzucił. Love w tym sezonie prezentuje dla Cavaliers bardzo dobrą formę. Zastępowanie go Carmelo Anthonym byłoby niezrozumiałe, ponieważ Melo ma w tym sezonie problem z ustabilizowaniem formy.
Po bieżących rozgrywkach w umowie Melo zostaną dwa lata za niecałe 55 milionów dolarów. Phil Jackson w międzyczasie rozmawia z Los Angeles Clippers i Boston Celtics. To potwierdza, że prezesowi Knicks bardzo zależy na wytransferowaniu wychowanka Syracuse. Ostatnie słowo tak czy inaczej należy do Carmelo z uwagi na klauzulę „no-trade”. W jednej z ostatnich rozmów podkreślał, że w pierwszej kolejności pomyśli o swojej rodzinie. – Mój syn uczy się teraz w szkole. Zaczyna rozumieć jak to jest żyć w Nowym Jorku, ma tu przyjaciół – mówi Anthony.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET