Gdy u zawodnika Utah Jazz zdiagnozowano obecność w organizmie koronawirusa, liga poprosiła go, by ten dzielił się swoimi doświadczeniami i w ten sposób przekazywał wiedzę na temat – obecnie – wroga numer 1 całego globu.
Mija powoli drugi tydzień walki z koronawirusem dla Rudy’ego Goberta. Zawodnik Utah Jazz został zdiagnozowany jako pierwszy, gdy przed meczem swojego zespołu z Oklahomą City Thunder okazało się, że jego gorączka jest spowodowana zakażeniem. Od tamtego czasu Francuz przebywa w izolacji i co jakiś czas informuje kibiców o swoim stanie zdrowia. Jego ostatni tweet nie brzmi ciekawie.
– Chciałbym Was poinformować co u mnie. Jednym z symptomów jest utrata smaku i węchu. Nie czuję nic przez ostatnie cztery dni. Czy ktoś doświadczył czegoś podobnego? – czytamy w tweecie wysłanym przez zawodnika Jazz. No cóż, szczęśliwie nie są to symptomy, które zmuszają do hospitalizacji. Oby do takiego momentu w ogóle nie doszło. Zarówno w przypadku Goberta, jak i pozostałych zarażonych koszykarzy.
Zazwyczaj po 14 dniach od zakażenia wirus znika z organizmu. Problemy się pogłębiają, gdy konkretny pacjent ma dodatkowy problem zdrowotny, który sprawia, że jego organizm nie ma się jak bronić. Brak węchu i smaku do spory dyskomfort, ale na pewno nie są to sygnały, które powinny Goberta szczególnie martwić. Podobne objawy występują przy zwykłym przeziębieniu. Tak czy inaczej kwestia przekazywania informacji o stanie zdrowia jest dla NBA kluczowa, bo stanowi element edukacyjny.
Just to give you guys an update, loss of smell and taste is definitely one of the symptoms, haven’t been able to smell anything for the last 4 days. Anyone experiencing the same thing?
— Rudy Gobert (@rudygobert27) March 22, 2020
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET