Seth Curry i Stephen Curry wkrótce rozpoczną finały zachodniej konferencji. To z pewnością będzie dość unikalne doświadczenie dla ich rodziców. Ci zapowiedzieli, że będą rzucać monetą, by rozstrzygnąć komu w danym spotkaniu kibicować. Dla braci to również będzie wyjątkowy moment.
Stephen Curry to urodzony lider, co potwierdził w meczu numer sześć przeciwko Houston Rockets. Jego brat – Seth Curry swoją drogę do NBA musiał przejść na około, ale gdy już dotarł do Portland Trail Blazers, szybko przekonał do siebie trenera Terry’ego Stottsa i odgrywa dla drużyny bardzo ważną rolę z ławki rezerwowych. Nie możemy spodziewać się wielu bezpośrednich starć między braćmi, ale oglądanie ich w akcji naprzeciw siebie w finale konferencji powinno być interesujące.
– Steph zaraz po meczu napisał mi sms: widzimy się we wtorek – mówił Seth po meczu numer siedem z Denver Nuggets. – To coś niesamowitego. Przez tyle lat to ja oglądałem go w finałach konferencji wspierając z trybun. Przed nami sporo zabawy w walce o wielki finał. Dla nas obu to spełnienie marzeń. Nasze rodziny na pewno będą to mocno przeżywały – dodał. Sonya i Dell Curry podróżowali na każdy mecz swoich synów. Teraz zadanie będzie znacznie łatwiejsze.
Dla Stepha całe play-offy są „sprawą rodzinną”. W pierwszej rundzie Curry pokonał Los Angeles Clippers prowadzonych przez Doca Riversa, czyli przyszłego teścia jego brata. Potem 2-krotny MVP odesłał do domu Austina Riversa, czyli przyszłego szwagra jego brata. Seth jest bowiem w związku z córką Doca i siostrą Austina. Teraz relacja będzie znacznie bliższa, na drodze po three-peat musi wyeliminować jeszcze swojego brata.
Wyniki NBA: Game-winner Leonarda, Raptors i Blazers w Finałach Konferencji!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET