Sezon 2021/22 nie toczy się dla lidera Washington Wizards tak, jakby sobie tego życzył. Trzy tygodnie po tym, jak został objęty protokołem COVID-19, zawodnik znów został skierowany na kwarantannę i niewykluczone, że opuści kilka kolejnych meczów swojej drużyny.
Nie zagrał już w wygranym przez Washington Wizards meczu z Oklahomą City Thunder. Pierwszy raz Bradley Beal został objęty protokołem COVID-19 23 grudnia. Wrócił po tygodniu kwarantanny. Wtedy przyznał, że nie miał koronawirusa, a jego pauza wynikała z tego, że został narażony na kontakt z osobami zakażonymi. Wiemy, że Beal przed rozpoczęciem sezonu był niezaszczepiony. Zrobił to w trakcie sezonu ze względu na swoją rodzinę.
Nie wiemy do końca, czy w grudniu nie obowiązywały go nieco surowsze obostrzenia. Warto przypomnieć, że Beal przez pozytywny wynik testu na COVID-19 nie zagrał w zeszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich. Teraz, by opuścić protokół Beal potrzebuje dwóch negatywnych testów w trakcie 24 godzin. Niewykluczone więc, że Wizards stracą jednego ze swoich liderów na dłużej. W kolejnym meczu ekipa z DC zmierzy się na własnym parkiecie z Orlando Magic.
Beal rozegrał w bieżących rozgrywkach 34 mecze i notował na swoje konto średnio 24 punkty, 4,7 zbiórki i 6,4 asysty trafiając 45,5 FG% i 29,8 3PT%. Znacząco spadła jego średnia zdobywanych punktów (31,3 w zeszłym sezonie) oraz skuteczność z dystansu (34,9% w zeszłym sezonie). Wizards dobrze rozgrywki rozpoczęli, ale w ostatnim czasie przeplatają wygrane z przegranymi. Z bilansem 21-20 zajmują 9. miejsce w tabeli wschodniej konferencji.
Zapraszamy na kolejny Podcast PROBASKET Live – już w czwartek 13 stycznia o godz. 21:00 na YouTube!