Po pięciu latach spędzonych w Los Angeles Clippers na zmianę otoczenia zdecydował się Paul George, który został już oficjalnie przedstawiony jako nowy nabytek Philadelphia 76ers. Skrzydłowy opisał szczegóły rozstania z LAC ze swojej perspektywy na łamach własnego podcastu. Jak można było założyć, na przeszkodzie stanęły przede wszystkim oczekiwania finansowe.
Paul George zapewnia, że nigdy nie chciał opuścić Miasta Aniołów. Jego rozstanie z Los Angeles Clippers nie było ogromnym zaskoczeniem, bo już od kilku miesięcy amerykańskie media regularnie donosiły o braku porozumienia pomiędzy kierownictwem klubu a przedstawicielami 34-latka. Teraz poznaliśmy jednak powody, dla których zawodnik regularnie odrzucał przedstawiane przez LAC oferty.
George opisał całą sytuację dogłębnie ze swojej perspektywy na łamach „Podcast P with Paul George”. Wszystko zaczęło się już w październiku minionego roku. Włodarze Clippers mieli zaoferować mu wówczas 60 mln dol. za dwa kolejne lata gry. PG13 — lub PG8 w nowym wydaniu — miał poczuć się urażony tego typu propozycją.
– Nigdy nie chciałem opuścić LA. LA to mój dom, to tutaj chciałem zakończyć [karierę], chciałem pracować tak ciężko, jak to tylko możliwe, żeby wygrać tytuł w LA. To był cel, by być tutaj i być zaangażowanym w LA. Pierwsza oferta była jednak trochę oznakiem braku szacunku. Nie mam im tego za złe, nie stracili mojej miłości, to jest biznes. Pierwsza oferta na dwa lata opiewała na 60 milionów dolarów. Pomyślałem sobie „Hola, hola! To szalone! Nie podpiszę tego!” – rozpoczął opisywać zawodnik.
Kilka miesięcy później media społecznościowe obiegła informacja o nowym kontrakcie Kawhia Leonarda. Mistrz NBA z San Antonio Spurs i Toronto Raptors zgodził się na nieco mniejszą umowę o wartości 149,5 mln dol. za trzy lata, by LAC mogli zachować nieco swobody przy budowie składu z najwyższymi aspiracjami. Kolejnym logicznym krokiem wydawało się podpisanie PG13.
– Potem usłyszałem, co zamierzali dać Kawhi’owi, więc powiedziałem „Dajcie mi po prostu to, co Kawhiowi”. Patrzycie na nas tak samo. Przyszliśmy tu razem, chcemy razem zakończyć to g**no. Zgodzę się na to, co dostanie Kawhi, nie ma żadnego problemu, mimo że wciąż braliśmy mniej. Kawhi wziął mniej. Ja też nie dostawałbym więcej pieniędzy. [Clippers] nie chcieli jednak tego zrobić – kontynuuje George.
George podkreśla, że w tamtym momencie wciąż zakładał, iż strony dojdą ostatecznie do porozumienia i wraz z resztą zespołu przeniesie się on do nowego obiektu Clippers na sezon 2024/25.
– Myślę, że zrobiłem wystarczająco, by zasłużyć na [trzyletnią umowę za 150 mln dol. z klauzulą umożliwiającą zablokowanie wymiany]. Nie chcieli tego zrobić. Dla mnie to był pat, po zawodach, ten statek już odpłynął. Kocham Steve’a [Ballmera], kocham Lawrence’a [Franka], ale w tamtym momencie powrót z tego typu energią nie wydawał się odpowiednią decyzją, by komfortowo grać w LA – podsumował PG.
George dodał również, że po zakończeniu rozgrywek Clippers byli ostatecznie skłonni zaoferować mu to, co dali Leonardowi, czyli niemal 150 mln dol. za trzy lata, jednak bez klauzuli no-trade, na którą PG13 tak bardzo naciskał.
Wówczas skrzydłowy zażądał 212 mln dol. za cztery lata, by w przypadku ewentualnego transferu miał chociaż kontrakt, który zadowalałby go finansowo. To poróżniło strony i było gwoździem do trumny, który zakończył negocjacje.
PROBASKET na WhatsAppie
Czy wiesz, że PROBASKET ma kanał na WhatsAppie? Chcielibyśmy go rozwijać, ale nie uda nam się to bez Waszej pomocy!
Kanały na WhatsAppie to nowa forma komunikacji. Można powiedzieć, że jednokierunkowa, dlatego, że nie ma możliwości ich komentowania. Jedni powiedzą, że to bez sensu, a dla drugich może to się okazać bardzo ciekawe rozwiązanie, gdzie nie będą rozpraszać ich opinie innych osób.
Dla nas ważne jest też to, że chcielibyśmy przekroczyć granicę 1000 obserwujących. Wtedy WhatsApp sam zacznie nas promować w wyszukiwaniach. Więc jeśli tylko korzystasz z WhatsAppa i lubisz czytać PROBASKET, to prosimy o zaobserwowanie naszego kanału. Dziękujemy.
Wspieraj PROBASKET
