Bardzo złe informacje napłynęły z Indianapolis. Jeremy Lamb doznał poważnej kontuzji kolana i opuści pozostałą część sezonu zasadniczego oraz fazę play-off. Niestety wiele wskazuje na to, że również rozgrywki 2020/2021 może oglądać z perspektywy ławki
Podczas drugiej kwarty meczu Indiany Pacers z Toronto Raptors, Jeremy Lamb atakował kosz w kontrataku i źle upadł na parkiet. Noga wyraźnie wygięła się pod ciężarem gracza i jak wykazało prześwietlenie, doszło do zerwania więzadła w kolanie oraz złamania kości. To spory cios dla Pacers, bo Lamb rozgrywał dla Pacers naprawdę dobry sezon. W 46 meczach notował średnio 12,5 punktu i 4,3 zbiórki.
Wkrótce Lamb przejdzie operację i dopiero po niej sztab medyczny Pacers określi ile mniej więcej może potrwać przerwa zawodnika. Biorąc jednak pod uwagę, jak wiele zostało w kolanie uszkodzone, Lamb musi przygotować się na naprawdę długą rozłąkę z grą w koszykówkę. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że Lamb pomimo odniesienia poważnego urazu podszedł do rzutów wolnych i oba trafił.
just want to give Jeremy Lamb some serious props here … walked to the line right after the injury and netted both free throws. https://t.co/6JLl5bwL5p pic.twitter.com/kTeN4lqj1f
— Sherwob Holmes (@WorldWideWob) February 24, 2020
Szczęśliwie dla Lamba, w umowie ma zagwarantowane pieniądze w dwóch kolejnych sezonach. Za każdy zarobi minimum 10,5 miliona dolarów, więc będzie rehabilitował się jako zawodnik Pacers i przynajmniej w tej kwestii może być o swoją przyszłość spokojny. Co to oznacza dla szans zespołu Nate’a McMillana w play-offach? Na pewno nie rozpoczną ich w roli faworyta.
Wyniki NBA: Rekordy karier Embiida i Beala, wielki powrót Cavs, dominacja Clippers
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET