Ambitne plany Knicks zakładające pozyskanie Kevina Duranta i Kyriego Irvinga w minione lato spaliły na panewce. Nie dość, że wspomniana dwójka dołączyła do lokalnego rywala, to w ich miejsce nie sprowadzono graczy podobnego kalibru. Teraz jednak ekipa z Wielkiego Jabłka zaciera ręce na nadchodzącą wolną agenturę i możliwość przeprowadzenia hucznych transferów.
Zeszłoroczny off-season NYK zakończyli pozyskując m.in. Juliusa Randle’a, Bobby’ego Portisa, Marcusa Morrisa czy R.J. Barretta z wysokim, trzecim numerem Draftu. Zarówno lato, jak i bieżącą kampanię Knicks można określić mianem katastrofy. Ambicje i plany na odbudowę zespołu doprowadziły do marnego bilansu 19-43 i 13. miejsca w tabeli Konferencji Wschodniej.
Scott Perry i spółka nie zamierzają jednak składać broni. Zdaniem wieloletniego reportera ds. NYK – Franka Isoli – w najbliższe lato Knicks będą chcieli za wszelką cenę pozyskać Chrisa Paula z Oklahoma City Thunder, który w obecnym sezonie przeżywa drugą młodość i niekwestionowanym liderem „Grzmotów„. Po 61 spotkaniach CP3 notuje średnio 17,5 punktu, 6,7 asysty i 4,9 zbiórki na mecz.
34-letni rozgrywający związany jest z Thunder lukratywnym kontraktem opiewającym na ponad 85,5 miliona $ za najbliższe dwa lata gry. Kierownictwo OKC może zdecydować się jednak na oddanie Paula, by zwiększyć tym samym rolę Shaia Gilgeousa-Alexandra w zespole i uwydatnić umiejętności 21-latka. Mimo iż pokaźna weterana umowa może zniechęcać potencjalnych chętnych, to z pewnością nie zostanie on oddany za bezcen. Knicks będą musieli liczyć się z tym, że grę mogą wejść młodzi zawodnicy i wartościowe wybory w Drafcie. Bądź co bądź rozgrywający jest fundamentem obecnego zespołu Thunder.
Kwestią dyskusyjną pozostaje ewentualna współpraca pomiędzy Chrisem Paulem a młodym kręgosłupem zespołu w osobach R.J. Barretta, Kevina Knoxa i Mitchella Robinsona. O ile w przypadku pozyskania rozgrywającego Knicks momentalnie staną się na papierze dużo lepszym zespołem, o tyle współdziałanie wymienionych graczy i wzajemna zależność może budzić pewne wątpliwości.
Wyniki NBA: Wrócił Steph Curry! Game-winner Murraya, Clippers ograli Rockets