Enes Kanter i Marcus Smart postanowili zaangażować się w nietypowy wyścig. W bańce mają dostęp do form rozrywki i aktywności, które pozwalają im rozszerzyć rywalizację. Postanowili więc wybrać się na basen, gdzie doszło do naprawdę zaciętego pojedynku.
Ze względu na izolację, zawodnicy muszą być kreatywni, by znaleźć skuteczny sposób na nudę w bańce. Enes Kanter i Marcus Smart – dwójka graczy Boston Celtics, postanowili zorganizować wyścig pływacki. Obaj wspięli się na absolutne wyżyny i w efekcie oglądaliśmy naprawdę ciekawe widowisko, w którym o ostatecznym rezultacie zadecydowały centymetry. Konieczna była powtórka, by sprawiedliwie wyłonić zwycięzcę.
Panowie powrzucali sobie trochę w klasycznym trash-talku, niemniej cała zabawa odbyła się w naprawdę przyjaznej atmosferze, która bez wątpienia buduje relacje wewnątrz zespołu. Według Enesa, Marcus nie chciał zamoczyć sobie włosów, bo jest “zbyt ładny”. Ostatecznie “turkish shark”, jak sam siebie Kanter nazwał, pokonał kolegę z zespołu, głównie jednak dzięki temu, że miał dłuższe ramiona. Kibice C’s liczą, że podobny poziom konkurencyjności obaj panowie pokażą już w meczach sezonu i play-offów.
Celtics do gry wracają 31 lipca i zmierzą się z Milwaukee Bucks. Będzie to więc dobre przetarcie przed walką o mistrzostwo, do której zawodnicy Brada Stevensa aspirują. W tym momencie zespół zajmuje 3. miejsce we wschodniej konferencji i ma 3,5 meczu przewagi nad Miami Heat.
NBA: Kontrowersje wokół decyzji Butlera, liga nie wie co robić
Promocja Under Armour! Do 70% zniżki, ale tylko przez 3 dni!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET