Nawet 50 graczy wyraziło w ostatnich dniach obawy związane z powrotem do gry w „bańce”, jaką NBA zamierza stworzyć w lipcu w Orlando. W związku z tym liga oraz związek zawodników przygotowują już plan, który pozwoliłby graczom pozostać w domach bez konsekwencji.
Od początku wiadomo było, że powrót NBA do gry będzie mocno skomplikowany. Dziś wiemy już, kto i gdzie dokończy sezon, choć jak się okazuje, nie wszyscy zawodnicy z optymizmem patrzą na powrót do gry. Wedle informacji Adriana Wojnarowskiego, w ostatnich dniach od 40 do 50 graczy rozmawiało na temat obaw związanych z restartem rozgrywek w Orlando. Zawodnicy zwracają uwagę na różne kwestie: swoje sytuacje rodzinne, brak możliwości opuszczenia resortu Disneya czy napięte nastroje społeczne w Stanach Zjednoczonych.
Nie każdemu podoba się też izolacja czy fakt, że gracze nie będą mogli przyjmować żadnych gości aż do zakończenia pierwszej rundy fazy play-off (około siedem tygodni po pierwszych treningach). Oczywiście wciąż pojawiają się również obawy zdrowotne związane z pandemią. Ponoć zdecydowaną większość zaniepokojonych graczy stanowią zawodnicy z zespołów, które nie są faworytami do tytułu, choć już jakiś czas temu Enes Kanter z Boston Celtics zdradził, że jeden z all-starów mocnego zespołu na Wschodzie nie chce wracać do gry.
NBA bardzo szybko odpowiada na te głosy i wspólnie ze związkiem zawodników (NBPA) stara się opracować plan na wypadek, gdyby część zawodników rzeczywiście zdecydowała się odmówić gry. Stan zdrowia zawodników ma ocenić niezależny lekarz, który określi, czy dany gracz znajduje się w grupie ryzyka ze względu na swoje ewentualne schorzenia. Jeśli tak – będzie on zwolniony z udziału w restarcie ligi, choć NBA zakłada również taką możliwość dla wszystkich zawodników, którzy koniec końców zostaną dopuszczeni do gry.
Rezygnacja będzie się oczywiście wiązała z brakiem wypłaty za osiem meczów sezonu regularnego. Kluby będą mogły wtedy wystąpić o zastępstwo dla zawodnika, podobnie jak w przypadku kontuzji czy pozytywnego testu na koronawirusa. Być może wątpliwości niektórych zawodników rozwieje przygotowywany przez NBA oraz NBPA protokół zdrowotny, który ma być gotowy jeszcze w tym tygodniu, a w którym to mają znaleźć się szczegółowe instrukcje dot. bezpieczeństwa i zdrowia graczy w związku z restartem rozgrywek 2019/20.
Wspieraj PROBASKET
