Na Brooklynie chcą mieć absolutną pewność, że zrobili wszystko co w ich mocy, by stworzyć potwora, który przejedzie się po play-offach jak walec. Zespół jest rzekomo zainteresowany przechwyceniem Andre Drummonda, ale ten na razie pozostaje zawodnikiem Cleveland Cavaliers.
W jaki zatem sposób Brooklyn Nets mogliby dołączyć Andre Drummonda do swojej drużyny? Dopiero po jego zwolnieniu z kontraktu, a takie rozwiązanie będzie dla Cleveland Cavaliers ostatecznością. Przy okazji transferu za Jamesa Hardena, Nets odesłali swojego najlepszego środkowego – Jarretta Allena do Ohio. Pod koszem zatem mają dziurę do załatania, choć w rotacji pozostał DeAndre Jordan. Jednak zespół ma do niego ograniczone zaufanie.
Tymczasem według Zacha Harpera z The Athletic, nagromadzenie wysokich w rotacji Cavaliers sprawia, że Drummond prędzej czy później dogada się z Cavs w sprawie wykupienia jego kontraktu i dzięki temu dołączy do drużyny, która zapewni mu możliwość walki o mistrzostwo. Na Brooklynie bardzo by chcieli, by tą drużyną była ekipa Steve’a Nasha. Allen i Drummond grają na podobnym poziomie, ale Jarrett jest pięć lat młodszy i to on stanowi fundament pod przyszłość Cavs.
Zespół z Ohio mógł już uruchomić karuzelę i rozmawia z potencjalnymi zainteresowanymi w sprawie transferu Drummonda. Mają czas do 25 marca, bowiem wtedy zamyka się okienko transferowe. Zapewne nie będą się szczególnie spieszyć, bo zwyczajnie nie ma takiej potrzeby. Znacznie lepszym rozwiązaniem jest transfer i pozyskanie za centra konkretnych środków, zamiast rozwiązywanie kontraktu i w ten sposób pozbywanie się solidnej karty przetargowej.
Problem polega na tym, że Drummond ma w kontrakcie prawie 29 milionów dolarów za bieżący sezon. To ogromna suma, która dla wielu generalnych menadżerów jest nie do przełknięcia. Gdyby zatem doszło do wykupienia kontraktu, Nets mają 5,7 miliona dolarów wyjątku (po kontuzji Spencera Dinwiddiego), który mogą wykorzystać na zakontraktowanie Drummonda do końca sezonu. W 17 meczach rozgrywek środkowy notował 18,9 punktu, 14,7 zbiórki i 1,4 bloku. Czekamy na rozwój wydarzeń…