Kilka dni temu zakończyły się zmagania w ramach tegorocznej NBA Summer League w Las Vegas. Dla jednych jest to kolejny etap letniego wyczekiwania na rozpoczęcie prawdziwych zmagań, swoisty przerywnik pomiędzy kolejnymi doniesieniami o podpisanych kontraktach i transferach. Inni jednak doszukują się utalentowanych zawodników, którzy w przyszłości mogą w NBA nieco namieszać. Przyjrzymy się najlepszym zagraniom z Summer League, które w ostatnich dniach liga opublikowała na swoim oficjalnym kanale na YouTube.
1. Keegan Murray – MVP zawodów ma odmienić Kings!
Żaden z aktywnych zawodników NBA nie zmierzył się w swojej karierze z Sacramento Kings w play-offs. Ten stan rzeczy ma odmienić m.in. Keegan Murray, którego kierownictwo klubu zdecydowało się pozyskać z czwartym wyborem. Wychowanek Uniwersytetu Iowa zaprezentował szeroki garnitur obiecujących zagrań i dał sympatykom Kings długo wyczekiwany powód do radości.
W całym turnieju NBA Summer League Las Vegas Murray zdobywał średnio 23,3 punktu, 7,3 zbiórki, 2,0 asysty oraz 1,3 przechwytu na mecz i został wybrany najlepszym zawodnikiem zawodów. Kolejne wyzwanie czeka na niego na ligowych parkietach.
2. Paolo Banchero – „jedynka” w akcji!
Paolo Banchero z Duke to kolejny zawodnik, na którym ciąży presja bycia pierwszym wyborem draftu. Choć to wyżej wspomniany Keegan Murray najlepiej zaprezentował się w Lidze Letniej, to kibice Orlando Magic na występ „swojego” 19-latka nie powinni narzekać. Średnie 20,0 punktu, 5,0 zbiórek, 6,0 asyst i 2,5 przechwytu (do tego 5,0 strat) wystarczyły włodarzom klubu, by po dwóch spotkaniach wycofać go z letnich zmagań. Teraz Banchero skupia się wyłącznie na NBA.
Bonus: Paolo Banchero na podsłuchu!
3. Trendon Watford – niewybrany w drafcie robi hałas
Trendon Watford był jednym z najlepszych zawodników zespołu Portland Trail Blazers (został Championship MVP), który sięgnął ostatecznie po mistrzowskie pierścienie (tak, przyznawano tam pierścienie) NBA Summer League. Niewybrany w drafcie wychowanek uczelni LSU notował średnio 13,6 punktu, 7,8 zbiórki, 2,0 przechwytu oraz 1,4 bloku na mecz, pokazując tym samym, że ma potencjał, by zostać w Blazers na dłużej.
4. Chet Holmgren – trzeci drapacz chmur w OKC
Chet Holmgren to trzeci – po mierzącym 213 centymetrów Aleksieju Pokusevskim oraz budynku Devon Energy Center (257,3 metra) – drapacz chmur z prawdziwego zdarzenia w Oklahoma City (nie do końca udany dowcip). Jego zasięg ramion robi ogromne wrażenie, a w połączeniu z wyjątkowym wzrostem (również 213 cm) jest niemal gwarancją co najmniej kilku bloków każdego wieczoru.
Holmgren dzielił już parkiet z Joshem Giddeym. Teraz pora, by dopasował swój styl gry do reszty partnerów z Shaiem Gilgeousem-Alexandrem, Lu Dortem i (prawdopodobnie) Dariusem Bazleyem na czele. Więcej o Thunder i ich obecnej sytuacji pisaliśmy już TUTAJ. Słowa nie zastąpią jednak czynów. Zobaczcie, jakimi akcjami popisał się 19-letni środkowy.
Bonus: Najlepsze bloki ligi letniej!
5. Jonathan Kuminga – najlepsza akcja tego lata?
Ludzie odpowiedzialni za media społecznościowe NBA stwierdzili, że akcja Jonathana Kumingi może zostać okrzyknięta najlepszym zagraniem tego lata i trzeba im przyznać rację. 19-latek z Golden State Warriors, który ma za sobą nie najgorszy debiutancki sezon (9,3 punktu, 3,3 zbiórki, 0,3 asysty), nie zdołał przebić się do aktywnej rotacji Wojowników na finały z Boston Celtics, w których rozegrał około ośmiu minut.
W czterech spotkaniach Ligi Letniej Kuminga zdobywał 19,3 punktu, 3,8 zbiórki i 3 asysty na mecz, choć popełniał też średnio 3,3 straty. Drugi sezon na parkietach NBA może być dla niego kluczowy i przełomowy. Przyjrzyjcie się wspomnianej wyżej akcji!
6. Bennedict Mathurin – kolejny fundament przebudowy?
Sporo zamieszania wokół siebie wywołał również Bennedict Mathurin, który został wybrany z szóstym numerem draftu przez Indiana Pacers. Ekipa z Indianapolis zbiera kolejne elementy, które mogą okazać się przydatne w procesie przebudowy. W ostatnim czasie oddali Malcolma Brogdona, a Domantas Sabonis walczy o pierwsze play-offy dla Kings od 2006 roku, dzięki czemu do Pacers trafił utalentowany Tyrese Haliburton. Czy Bennedict Mathurin przyspieszy powrót Indiany do czołowej ósemki?
7. Lakers i Nets – źrodło nowych talentów?
Po wymianie młodych zawodników i sporej ilości wyborów w drafcie po Anthony’ego Davisa Los Angeles Lakers mają problem z pozyskiwaniem talentów poprzez draft. Podobnie sytuacja wygląda na Brooklynie, gdzie Nets poświęcili sporo zasobów, by pozyskać Jamesa Hardena. Włodarze obu klubów swojej szansy mogą doszukiwać się właśnie w Summer League, gdzie kilku ich ekip zawodników zwróciło na siebie ich uwagę swoją grą.
8. John Butler Jr. – bezbłędny wieczór giganta
Czy New Orleans Pelicans znaleźli kolejny nieoszlifowany diament? W spotkaniu przeciwko Oklahoma City Thunder niewybrany w drafcie John Butler Jr. trafił wszystkie 9 prób z gry, przy czym był aż 6/6 za trzy. Jego występ pozwolił Pelikanom na zwycięstwo 107:71 i zakończenie turnieju z bilansem 3-2. Należy zwrócić jednocześnie uwagę, że środkowy mierzy aż 216 centymetrów.
9. Kenneth Lofton Jr. – ulubieniec trybun z szansą na NBA?
Kenneth Lofton Jr. stał się jednym z najgłośniej dopingowanych zawodników Ligi Letniej, w tym m.in. przez Ja Moranta. Wychowanek uczelni Louisiana Tech zwrócił na siebie uwagę budową swojego ciała. Przy 201 centymetrach wzrostu waży on bowiem 125 kilogramów. Choć nie został wybrany w drafcie, to szansę na zasadzie kontraktu 'two-way’ dali mu Memphis Grizzlies. Wykorzystał ją m.in. w spotkaniu przeciwko San Antonio Spurs, gdzie zaliczył double-double w postaci 27 punktów i 12 zbiórek. Ostatecznie w całych zawodach notował średnio 15,2 punktu, 7,2 zbiórki oraz 1,4 asysty na mecz. Czy doczeka się debiutu w NBA?
Powyższa lista to oczywiście subiektywny wybór. Liga Letnia w Las Vegas pełna była akcji, na które z różnych względów warto zwrócić uwagę, a większa liczba 'highlightów’ dostępna jest na różnych kanałach NBA. Prawdziwe wyzwanie zawodników czeka jednak w kolejnych tygodniach i miesiącach. My czekamy natomiast na debiut Jeremy’ego Sochana, który jak dotąd nie mógł wspomóc swojego zespołu.