To był kolejny znakomity występ Ja Moranta. Tym razem rozgrywający Memphis Grizzlies zapisał na konto 31 oczek (12-24 z gry) oraz siedem asyst, a jego zespół wygrał już czwarty mecz z rzędu, pokonując po dogrywce New Orleans Pelicans. Morant w trzech z czterech spotkań po swoim powrocie do gry po 25 meczach zawieszenia zdobywał minimum 30 oczek, a Grizzlies mają na koncie 10 zwycięstw i znów mogą myśleć o włączeniu się do walki co najmniej o turniej play-in.
Sęk w tym, że w trakcie spotkania Morant wykonał kolejny kontrowersyjny gest, na który NBA na pewno nie będzie patrzeć przychylnym okiem. Chodzi o to, co zrobił po udanym wsadzie na sam koniec dogrywki, kiedy to przypieczętował zwycięstwo swojej drużyny, po czym zdecydował się wykonać dwa gesty: pistoletów oraz bazooki.
Już po zakończeniu meczu na Moranta spadła spora fala krytyki. — Co jeszcze musi stać się tobie, twojej rodzinie i twoim przyjaciołom, żebyś wreszcie się nauczył? Skup się na koszykówce, pamiętaj o swoim życiu i przestań robić takie rzeczy — oznajmił Chandler Parsons.
Inni uznali z kolei, że takie gesty i celebracje mogą się dla Morant źle skończyć, a Alex Kennedy przypomniał, że w 2010 roku na czas nieokreślony zawieszony został Gilbert Arenas, który po zamieszaniu z bronią w szatni Washington Wizards nie potraktował tego wszystkiego zbyt poważnie i za takie gesty jak na poniższym zdjęciu został przez ligę srogo ukarany.
Na razie reakcji ze strony ligi nie ma, ale nie jest wcale wykluczone, że NBA będzie interweniować. 24-letni Morant w 2023 roku dwukrotnie został zawieszony przez władze ligi za dwa osobne incydenty z bronią. W tym drugim przypadku, gdy rozgrywający latem pokazywał broń w transmisji na żywo w mediach społecznościowych, NBA ukarała go zawieszeniem na 25 meczów.
Morant po czterech dotychczas rozegranych spotkaniach trwającego sezonu notuje średnio 28,8 punktu, 5,3 zbiórki oraz 8,5 asysty na mecz, trafiając ponad 50 procent rzutów z gry. Mógłby być nawet bardziej efektywny, gdyby nie fatalna skuteczność na dystansie, skąd 24-latek trafił jak do tej pory tylko trzy z 18 prób.