O tym, że Kevin Porter Jr. jest problematycznym przypadkiem, wszyscy raczej wiedzieli. 23-latek ma już historię pakowania się w kłopoty, ale też łamania prawa. Fani Houston Rockets liczyli jednak, że obrońca zmądrzał na tyle, że można mu zaufać. Tak się jednak nie stało. W niedzielę KPJ miał najpierw zaatakować, a potem także poddusić swoją dziewczynę, która z co najmniej jednym złamaniem wylądowała w szpitalu. Porter Jr. został aresztowany. Już postawiono mu dwa zarzuty.
Czeka go też najpewniej kara od NBA, która już bacznie przygląda się całej tej sytuacji. Komisarz Adam Silver może zawiesić zawodnika na czas nieokreślony w trakcie dochodzenia, a potem w zależności od rezultatów dochodzenia może go ukarać grzywną, zawiesić, a nawet wykluczyć z ligi. Nie tak dawno karę 20 meczów w całkiem podobnej sprawie w związku z przemocą domową otrzymał Miles Bridges z Charlotte Hornets, który przy okazji dochodzenia stracił cały jeden sezon gry.
Wydaje się, że Rockets na taką ewentualność byli przygotowani, doskonale zdając sobie sprawę z tego, że Porter Jr. to może być tykająca bomba. Obrońca miał już kłopoty na uczelni, a potem także w drużynie Cleveland Cavaliers, gdzie trafił z 30. numerem draftu w 2019 roku. Najpierw został oskarżony o napaść, choć w tej sprawie zarzutów mu nie postawiono, a potem o posiadanie broni, choć w tym przypadku zarzuty zostały oddalone. Cavs pożegnali go jednak niedługo później.
23-latek rozstał się zresztą z Cavaliers w bardzo złej atmosferze, a Rockets pozyskali go w zasadzie za darmo. Porter Jr. w barwach teksańskiej drużyny szybko przypomniał o swoim dużym potencjale, ale w międzyczasie wciąż rozrabiał. Nie na tyle jednak, by Rakiety nie zaproponowały mu w październiku ubiegłego roku 4-letniego przedłużenia kontraktu o wartości 82,5 milionów dolarów. Sęk w tym, że władze klubu dobrze się zabezpieczyły i odpowiednio skonstruowały tę umowę.
Tylko pierwszy rok kontraktu (na sezon 2023-24) jest bowiem w pełni gwarantowany, dzięki czemu Rockets są na ten moment zobowiązani wypłacić zawodnikowi tylko niecałe 16 milionów. Dwa kolejne lata umowy są niegwarantowane, a ostatni rok kontraktu to opcja klubu. Co więcej, 19 milionów dolarów Porter Jr. ma zapisane w bonusach dot. liczby rozegranych meczów oraz wyników zespołu. 23-latek w poprzednim sezonie notował średnio 19,2 punktu i 5,7 asysty na mecz w 59 spotkaniach.