Szczepienia przeciwko COVID-19 to od kilku tygodni temat przewodni w NBA. Zawodnicy, którzy nie zdecydują się na przyjęcie dawki, muszą liczyć się z ograniczeniami narzuconymi przez ligę i lokalne władze. Poparcie dla planu szczepień w NBA wyraził Michael Jordan, obecnie właściciel Charlotte Hornets.
Na przełomie ostatnich kilkunastu miesięcy protokół covidowy utrudnił życie większości zespołów NBA. Chris Paul musiał opuścić dwa pierwsze mecze finałów konferencji zachodniej, Sixers mieli swego czasu do dyspozycji tylko siedmiu zawodników, Kyrie Irving nie będzie mógł zagrać w ponad połowie spotkań Brooklyn Nets, a Andrew Wiggins poczuł się „przymuszony” do przyjęcia szczepionki. Ta jednak pozwala na zniesienie części obostrzeń panujących w lidze od dłuższego czasu.
Swoje poparcie dla stanowiska NBA wobec szczepień wyraził wczoraj Michael Jordan. W rozmowie z Craigiem Melvinem w programie Today stacji NBC legenda Chicago Bulls, a obecnie właściciel Charlotte Hornets podkreśliła, że w przeciwieństwie do zespołów walczących w tym roku o tytuł, nie ma on problemu z protokołami zdrowotnymi.
– Jestem całkowicie zgodny z ligą. Wszyscy mówili o szczepieniach. Wiesz, mocno wierzę w naukę i zamierzam się tego trzymać. Mam nadzieję, że wszyscy będą przestrzegać zasad i przepisów, które ustala liga. Myślę, że kiedy wszyscy się w nie zaangażują, to wszystko będzie dobrze – powiedział Michael Jordan.
Zgodnie z doniesieniami Associated Press wszyscy zawodnicy Charlotte Hornets, w tym LaMelo Ball, Gordon Hayward czy Miles Bridges są w pełni zaszczepieni. „Szerszenie” już w marcu otwarcie informowały o dawkach przyjętych przez część swoich graczy.
Od wybuchu pandemii Jordan nie wypowiadał się często na tematy związane z koronawirusem. W lutym 58-latek przekazał jednak 10 milionów dolarów na budowę nowej kliniki „Michael Jordan Family Clinics” w jego rodzinnej Karolinie Północnej. Dwie istniejące do tamtego momentu placówki podały wówczas blisko 1000 dawek szczepionki.
– Czyny mówią głośniej niż słowa. Mogę mówić wiele różnych rzeczy, ale to moje działania pokazują, że chcę zrobić różnicę – dodał MJ.