Po prawie dwóch dekadach w lidze Carmelo Anthony i LeBron James po raz pierwszy połączą siły w jednym zespole. Na premierowej konferencji prasowej jako nowy gracz Lakers Melo opowiedział o tym co skłoniło go do podpisania kontraktu z ekipą z LA oraz odniósł się do powszechnych komentarzy na temat średniej wieku jego nowej drużyny.


James nie potrzebował żadnych zawiłych zabiegów, wcześniejszych deklaracji, gwarancji roli w zespole, by przekonać swojego przyjaciela, aby dołączył do drużyny byłych mistrzów NBA. – Bron po prostu przyszedł do mnie pewnego razu i powiedział:  Nadszedł czas. Chcę cię. Musimy sprawić, żeby to wreszcie się stało.  – powiedział Anthony podczas konferencji. – I po prostu poczułem, że teraz, to jest najlepszy czas. Większość ludzi powiedziałaby, że powinniśmy byli zebrać się razem lata temu na początku naszych karier. Ale byliśmy na dwóch różnych torach, byliśmy na dwóch różnych ścieżkach. I wszystko zatoczyło pełne koło, tak powiem.– dodał.

Przypomnijmy, obaj zawodnicy przyszli do ligi w 2003 roku, James jako topowy pick, a Melo jako 3 wybór. Ich przyjaźń trwa jednak już od szkoły średniej, kiedy to poznali się na turnieju organizowanym przez AAU. Współpracować na parkiecie mieli okazję jedynie za sprawą Meczów Gwiazd oraz w barwach kadry USA Basketball.

Anthony ma w tym momencie 37 lat. Dołączy do 36-letniego LeBrona Jamesa, 35-letniego Dwighta Howarda, 36-letniego Trevora Arizy, czy również 36-letniego Marca Gasola. – Nie obchodzi nas to. Tworzymy naszą własną narrację. – odpowiedział Melo na sugestię, że suma wiosen może okazać się dla zespołu zabójcza. – Lubię, kiedy ludzie mówią o wieku. To daje lepsze świadectwo. Trzeba wiedzieć jak grać w koszykówkę. Musisz mieć doświadczenie. Myślę, że to jest to, co wnosimy w tym momencie i czasie. Nasz talent, nasze umiejętności, ale także nasze doświadczenie. – podsumował.

Carmelo, mając na swoim koncie 13 występów w Play-offach, nie dotarł jeszcze do Finałów NBA, nie mówiąc już o zdobyciu mistrzostwa. Najbliżej tych osiągnięć był w 2009 roku, kiedy to w barwach Denver Nuggets dotarł do Finałów Konferencji. Teraz skrzydłowy nie ukrywa, że przyszedł do Lakers po pierścień. – Przychodzę z mistrzostwem w mojej głowie. Myślę, że wszyscy wiemy, że to jest ta jedna rzecz, której mi brakuje. To jest ta jedna rzecz, która nie daje mi spać po nocach, motywuje mnie. Chcę tego doświadczenia. – zaznaczył.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments