Fani Los Angeles Clippers nie mają łatwego życia w ciągu ostatnich godzin. Do drużyny zza miedzy, Lakers, odchodzi jeden z kluczowych zawodników, czyli Montrezl Harrell. Pocieszeniem może być to, że klub zdecydował się podpisać nowy kontrakt z Marcusem Morrisem.
Jak donosi Adrian Wojnarowski Marcus Morris zdecydował się podpisać nową umowę z Los Angeles Clippers. Mowa jest o kontrakcie na cztery lata o wartości 64 milionów dolarów. Podpis tego zawodnika był kluczowy dla zespołu i jest to jedyna pozytywna wiadomość dla fanów, po tym, jak Harrell zdecydował się odejść.
Deal: 4 years, $64M, per source. https://t.co/w8keZqg6hE
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) November 21, 2020
Marcus Morris trafił do zespołu prowadzonego wówczas przez Doca Riversa w ostatnim sezonie. Do Clippers trafił z Nowego Jorku, lecz jeszcze podczas off-season 2019 było duże zamieszanie związanie z jego osobą. Na stole leżała umowa z San Antonio Spurs, jednak na koniec wylądował w Knicks.
W tamtym okresie zdobywał średnio 19,6 punktów, dokładając do tego 5,4 zbiórki na spotkanie. Po transferze do zespołu z Los Angeles jego liczby znacznie osłabły. Wiąże się to oczywiście z tym, że ogrywał rolę drugoplanowa. Pierwsze skrzypce grał duet Kawhi Leonard i Paul George. W okresie gry dla Clippers zdobywał już 10,1 punktu na spotkanie.
Jak na razie Steve Ballmer nie dokonał jeszcze znacznego wzmocnienia w zespole. Jednak rynek jest na tyle dynamiczny, że co chwilę obserwujemy zmiany w składach. Wszystkie ruchy transferowe możecie śledzić tutaj.
Wspieraj PROBASKET