Najlepszy Polak w historii NBA oficjalnie ogłosił, że zakończył swoją karierę i nie będzie rozważał żadnych możliwości powrotu do gry w koszykówkę. Przez ostatni rok Marcin Gortat próbował ułożyć sobie życie po koszykówce i twierdzi, że pogodził się z tym, iż nigdy więcej nie założy meczowej koszulki.


Marcin Gortat zakończył przygodę z NBA mając na koncie trzynaście sezonów, w trakcie których średnio notował 10 punktów i 8 zbiórek. Swój najlepszy sezon rozegrał w Arizonie występując u boku wybitnego Steve’a Nasha. Jako pierwsza opcja na pozycję środkowego, w 66 meczach skróconych wówczas rozgrywek przez lockout, notował na swoje konto średnio 15,4 punktu i 10 zbiórek trafiając 55,6% z gry. Najbliżej sukcesu był jednak z Orlando Magic, gdy w 2009 roku jako rezerwowy wspierał drużynę walczącą w finale z Los Angeles Lakers.

Najwięcej meczów rozegrał dla Washington Wizards, gdzie przez prawie pięć lat współpracował z Johnem WallemBradleyem Bealem. Latem 2018 roku zasilił Los Angeles Clippers, ale nie znalazł swojego stałego miejsca w rotacji Doca Riversa. Szkoleniowiec miał inne plany w kontekście pozycji środkowego i Marcin nie do końca wiedział, czego może po trenerze oczekiwać. Ostatecznie w lutym ubiegłego roku został zwolniony z kontraktu i trafił na rynek wolnych agentów.

Wówczas mógł podpisać kontrakt, by dokończyć rozgrywki w zespole szukającym wsparcia przed walką o mistrzostwo. W ligowych kuluarach mówiło się o zainteresowaniu ze strony Golden State Warriors. Ostatecznie do niczego nie doszło. MG pozostał na rynku wolnych agentów. Latem także nikt o Marcina się nie upomniał. Miesiące mijały i powoli docierało do nas, że więcej Polaka na parkietach najlepszej ligi świata nie zobaczymy. W końcu Marcin podczas rozmowy z TVP Info potwierdził, że oficjalnie zakończył swoją koszykarską karierę.

Z jednej strony wielka szkoda, że nie będziemy mogli ekscytować się jego występami w NBA, a z drugiej jesteśmy ciekawi, jakimi nowymi inicjatywami nas Marcin zaskoczy. Cały miniony rok łodzianin spędził na tym, by uporządkować swoje życie bez koszykówki. Szukał optymalnej drogi i w końcu ją znalazł. W rozmowie z DDTVN przyznał, że ma wiele pomysłów na to, jak zaplanować swoją przyszłość. Remontuje dom w Los Angeles, gdzie planuje zamieszkać na stałe.

Warto podkreślić, że Marcin wielokrotnie na przestrzeni ostatnich kilku lat powtarzał, że karierę chce skończyć względnie szybko, by nie przedłużać jej na siłę. De facto ma dopiero 36 lat i zapewne zdrowie pozwoliłoby mu na rozegranie jeszcze paru sezonów na najwyższym poziomie. Podjął jednak decyzję o tym, by już teraz skupić się na zupełnie nowym rozdziale swojego życia i kibicom nie pozostaje nic innego, jak uszanować jego wybór.

Dzięki Marcin za całe trzynaście lat emocji, których nam dostarczałeś jako gracz Orlando Magic, Phoenix Suns, Washington Wizards, Los Angeles Clippers, a przede wszystkim reprezentacji Polski.

NBA: Jednak niewypał? Cavs bliscy rozstania z trenerem


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    20 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments